Wtorek, 26 maja 2009
Kategoria Po mieście
km: | 14.03 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:35 | km/h: | 24.05 |
Bałtyk.
Poniedziałek, 25 maja 2009
Kategoria Po mieście, Solo
km: | 62.74 | km teren: | 18.00 |
czas: | 02:24 | km/h: | 26.14 |
Rano na Bałtyk, później powrót. Na zajęcia bez roweru, a po powrocie decyzja, żeby gdzieś się przejechać. Kierunek standardowy – Olsztyn. Na początku w kierunku Huty, wcześniej niż zazwyczaj wjazd do lasu i w kierunku czerwonego rowerowego, następnie czerwonym przez Rezerwat Zielona Góra i Kusięta do Olsztyna. Asfaltem w kierunku Biskupic, podjazd a następnie w teren i żółtym pieszym przez Sokole Góry, wyjazd w Olsztynie i powrót przez Skrajnicę do domu.
Ogólnie bardzo pozytywnie, bardzo przyjemny wieczór więc przyjemnie się jechało. Wszystko w dobrym tempie i 45% jazdy w FZ i 35% w PZ.
Ogólnie bardzo pozytywnie, bardzo przyjemny wieczór więc przyjemnie się jechało. Wszystko w dobrym tempie i 45% jazdy w FZ i 35% w PZ.
Niedziela, 24 maja 2009
km: | 26.21 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:03 | km/h: | 24.96 |
Bałtyk raza 1 i pół.
Piątek, 22 maja 2009
km: | 15.34 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:41 | km/h: | 22.45 |
Bałtyk, powrót w deszczu.
Czwartek, 21 maja 2009
Kategoria Po mieście
km: | 18.60 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:52 | km/h: | 21.46 |
Bałtyk i znowu parę spraw na mieście.
Środa, 20 maja 2009
Kategoria Po mieście
km: | 25.77 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:06 | km/h: | 23.43 |
Bałtyk i parę spraw na mieście.
A w pracy mam taki widok:

A w pracy mam taki widok:

Poniedziałek, 18 maja 2009
Kategoria Po mieście
km: | 14.74 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:40 | km/h: | 22.11 |
Bałtyk
Piątek, 15 maja 2009
Kategoria Solo, Z Ekipą
km: | 103.86 | km teren: | 10.00 |
czas: | 04:26 | km/h: | 23.43 |
Przerwa w imprezowaniu i wyjazd razem z kumplami trochę się rozruszać. Nie można w końcu cały czas się bawić ... . Rano ustawka ze znajomymi w centrum, chwilę pokręciliśmy się po mieście, a następnie jazda w kierunku Olsztyna. Z Olsztyna podjazd do Biskupic, dla nich był to pierwszy raz ;), ale radę dali. Przez Choroń do Poraja i brzegiem zalewu w kierunku Żarek Letnisko, a stamtąd do Myszkowa. Zostawiłem ich, bo postanowili wracać pociągiem, a ja sobie wróciłem na rowerze. Oczywiście zamiast najkrótszą drogą, pokręciłem znów przez Choroń, Biskupice i Olsztyn. Do domu dotarłem trochę zmęczony, bo czas gonił więc i tempo było niezłe. Po wszystkim jeszcze wieczorna impreza kończąca nasze częstochowskie Juwenalia.




Środa, 13 maja 2009
Kategoria Po mieście
km: | 32.27 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:21 | km/h: | 23.90 |
Zamiast MPK.
Piątek, 8 maja 2009
Kategoria Solo
km: | 60.80 | km teren: | 15.00 |
czas: | 02:39 | km/h: | 22.94 |
Wolny dzień z piękną pogodą, od samego rana słońce bardo ładnie już świeciło i było dość ciepło. Znów można było ruszyć na rower na krótko. Wprawdzie trochę wiało, ale sam wiatr nie był bardzo mocny, a co najważniejsze ciepły więc nie przeszkadzał zbytnio w jeździe. Na początku pokręciłem asfaltem w kierunku Poraja, następnie rundka dookoła zbiornika retencyjnego i dalej do Choronia i Biskupic. Wjazd w Sokole i żółtym pieszym do Olsztyna. Powrót do domu standardowo przez Skrajnicę.


Napotkany po drodze rowerzysta, ale sztywny był więc nie pogadaliśmy, do tego ciągle gdzieś się patrzył:



Napotkany po drodze rowerzysta, ale sztywny był więc nie pogadaliśmy, do tego ciągle gdzieś się patrzył:
