szczepan

szczepan z miasteczka: Wrocław
Cyferki:
wykręcone:28536.79
poza asfaltem:4231.18
w czasie:52d 07h 18m
moja średnia:22.74 km/h

Obecnie

baton rowerowy bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

2008

button stats bikestats.pl

Znajomi

Linki

Stare, dobre czasy ...

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:360.50 km (w terenie 30.00 km; 8.32%)
Czas w ruchu:13:57
Średnia prędkość:25.84 km/h
Maksymalna prędkość:54.60 km/h
Suma podjazdów:2400 m
Maks. tętno maksymalne:189 (97 %)
Maks. tętno średnie:154 (79 %)
Suma kalorii:10595 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:40.06 km i 1h 33m
Więcej statystyk
Czwartek, 30 kwietnia 2015
km:39.27km teren:0.00
czas:01:18km/h:30.21
Kategoria Szosa
Po pracy korzystając ze sprzyjających warunków ruszyłem trochę pokręcić. Dla urozmaicenia dzisiaj większość po prawej stronie Wisły. Na początek przez Salwator i most Zwierzyniecki w kierunku Tyńca. Dalej do Skawiny i powrót do Krakowa przez Czerwone Maki.
Wtorek, 28 kwietnia 2015
km:43.83km teren:0.00
czas:01:26km/h:30.58
Kategoria Szosa
Prognozy nie są najlepsze na najbliższe dni więc mając chwilę postanowiłem jej nie zmarnować. ICM twierdziło, że może nie udać się wrócić suchym, w deszczu nie lubię jeździć, ale cóż jak mówią no risk no fun.
Z domu ruszyłem na standardową rundę delikatnie wydłużoną o wizytę w Sciejowicach i podjazd do Liszek. Dzisiaj lepsze samopoczucie niż wczoraj, a do tego w ogóle kręciło się jakoś przyjemniej . W drodze powrotnej zgodnie z przewidywaniami złapał mnie deszcz, na szczęście tylko przelotne opady, które towarzyszyły mi do samego domu. Za to wieczorem zaczęło się dziać ...
Poniedziałek, 27 kwietnia 2015
km:38.82km teren:0.00
czas:01:15km/h:31.06
Kategoria Szosa
Z pracy wróciłem kompletnie bez energii, a może właśnie z tą złą. Choć w planach miałem wyskoczyć po południu na rower to powrocie do domu nie mogłem się zebrać w sobie.
Na szczęście wewnętrzna walka dała skutek i postanowiłem rozładować negatywne emocje. Z domu wyjechałem dość późno bo ok 19 na mój standard. Plan był prosty, zmęczyć się, choć trasa raczej z kategorii tych krótkich. W jego realizacji dość dobrze pomógł wiatr, z którym miałem wrażenie, że walczyłem przez większość jazdy.
Powrót do domu już w szarówce, a ja jak zwykle oświetlenie zostawiłem w domu. Widać, warto było inwestować w dobre oświetlenie ...
Niedziela, 26 kwietnia 2015
km:46.18km teren:0.00
czas:01:31km/h:30.45
Kategoria Szosa
Jako, że dzisiaj w planach popołudnie w pracy, a rano pogoda zachęcała do ruszenia się wskoczyłem w ciuch i dosiadłem szosę. W planach standardowa trasa i małymi modyfikacjami.
Na początek przez Salwator do Piekar, następnie Rączna i Ściejowice. Znowu Rączna i przez Liszki i Kryspinów powrót do Krakowa. Do domu przez Kapelankę i Ruczaj.
Czwartek, 23 kwietnia 2015
km:46.52km teren:20.00
czas:02:30km/h:18.61
Kategoria Z Ekipą
Po pracy ustawka z szefem, spotkanie w pracy i wspólnie brzegiem Wisły przez Salwator do Lasku Wolskiego. Na początek koło kopca Kościuszki, następnie podjazd pod Zoo i dalej w kierunku obserwatorium. Powrót do Lasku Wolskiego i runda dookoła kopca Piłsudskiego. Dalej przez Bielany na drugą stronę Wisły i powrót do domu drogą biegnącą prawym brzegiem.
Środa, 15 kwietnia 2015
km:36.36km teren:0.00
czas:01:44km/h:20.98
Kategoria Po mieście
Zakupy przez internet czyli kilka spraw na mieście.
Niedziela, 12 kwietnia 2015
km:26.84km teren:10.00
czas:01:19km/h:20.38
Kategoria Solo
Lasek Wolski.
Piątek, 10 kwietnia 2015
km:43.85km teren:0.00
czas:01:33km/h:28.29
Kategoria Szosa
Mówisz, masz. Wczoraj trochę narzekałem na temperaturę. Dzisiaj dzień jeszcze ładniejszy, a do tego dużo przyjemniejsza temperatura. Fakt, wyjazd o znacznie późniejszej porze bo już po pracy, ale jest super. Dzisiaj pierwszy wyjazd na krótko i z komfortem termicznym. Pomimo dość silnego wiatru kręciło było całkiem ciepło. Zapowiadają, że będzie tylko lepiej, oby.
Dzisiaj runda wydłużona o przejazd przez Jeziorzany. Cóż lepsze takie urozmaicenie niż żadne.


Czwartek, 9 kwietnia 2015
km:38.83km teren:0.00
czas:01:21km/h:28.76
Kategoria Szosa
Pogoda wreszcie wróciła na normalne tory więc warto było podążyć jej śladami. Od wczoraj znacząca poprawa pogody co zachęciło mnie by trochę pokręcić.
Przed pracą wyjazd na standardową rundę przez Rączną, Liszki i Kryspinów. Sporo wiało i jednak temperatura jeszcze mogłaby podskoczyć.Po drodze krótka sesja.