szczepan

szczepan z miasteczka: Wrocław
Cyferki:
wykręcone:28536.79
poza asfaltem:4231.18
w czasie:52d 07h 18m
moja średnia:22.74 km/h

Obecnie

baton rowerowy bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

2008

button stats bikestats.pl

Znajomi

Linki

Stare, dobre czasy ...

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2008

Dystans całkowity:357.46 km (w terenie 67.00 km; 18.74%)
Czas w ruchu:15:02
Średnia prędkość:23.78 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:44.68 km i 1h 52m
Więcej statystyk
Wtorek, 30 września 2008
km:50.32km teren:6.00
czas:01:54km/h:26.48
Kategoria Solo
Ostatni dzień wakacji spędzony na rowerze. Wprawdzie pogody nie można uznać za super sprzyjającą, bo wiatr zapodawał dość mocno, ale generalnie sucho więc dało radę. Ruszyłem na południe w kierunku Olsztyna, asfaltowo bo w terenie jednak trochę błota. Najpierw przez Kręciwilk, rowerostradę i Skrajnicę do Olsztyna, później podjazd Biskupic i zjazd do Zrębic. Następnie zielonym pieszym przez Sokole Góry z powrotem do Olsztyna, asfaltem do Kusiąt i znów na Kręciwilk, skąd do domu już blisko.

Dane:
Dst: 50,32
Time: 1:54:34
Avs: 26,58
Max: 51,81
Poniedziałek, 29 września 2008
km:77.15km teren:0.00
czas:03:03km/h:25.30
Kategoria Solo, Z Ekipą
Po bezrowerowym weekendzie, dzisiaj sporo czasu spędzone na rowerze. Zaczęło się od spotkania z Poisonkiem , razem ruszyliśmy na północny zachód przez Kiedrzyn, Białą, Kamyk, Łobodno, Kłobuck, Wręczycę Małą i Wielką z powrotem do Częstochowy. Nie licząc ostatnich kilometrów to cały czas pod wiatr i to dość porządny. Przez większość trasy po niezłym asfalcie, terenowo a właściwie po częstochowskim asfalcie reszta dnia, tak u nasz nie tylko stan ścieżek jest kiepski lub nie ma o nim mowy wcale gdyż jest ich mało, drogi też mamy do dupy.
Po południu wyskoczyłem jeszcze na miasto i razem wyszedł nawet niezły dzień.

Dane:
Dst: 77,15
Time: 3:03:25
Avs: 25,14
Max: 51,87
Piątek, 26 września 2008
km:38.32km teren:3.00
czas:01:27km/h:26.43
Kategoria Nocna Jazda, Z Ekipą
Ostatni piątek miesiąca, sprzyjająca pogoda, oba te czynniki zdecydowały o wspólnym wyjeździe niemalże całej ekipy. W terminie masy, która w naszym mieście umarła (duże prawdopodobieństwo odrodzenia) ruszyliśmy do Olszyna na ognisko w ostoi rowerzystów. Kręciliśmy asfaltem przez Kręciwilk i Skrajnicę do Olsztyna. Tam wspomniane ognisko i powrót również asfaltem do domu. Wreszcie udało nam się spotkać w bardzo licznym gronie, prawie takim jak za starych dobrych czasów.

Dane wycieczki:
Dst: 38,32
Time: 1:26:37
Avs: 26,55
Max: 47,02
Poniedziałek, 22 września 2008
km:47.73km teren:8.00
czas:02:02km/h:23.47
Kategoria Solo, Z Ekipą
Dziś obchodziliśmy dzień bez samochodu, a właściwie na rowerze przed planowanym spotkaniem z resztą rowerowców wyskoczyłem na szybko do lasu trochę przejechać się poza miastem, później powrót, zebrałem Poisonka i na plac Biegańskiego na "wielką" paradę częstochowskich rowerzystów. Oczywiście nie mogło być fajnie bo nasi wspaniali niebiescy nie potrafią się zachować i najpierw oświadczyli, że pojadą tylko ci z lampkami, a później jak już ruszyliśmy to zapodali tempo przejazdu, że sporo rowerzystów odpadło ze stawki. Na sam koniec już w miłej atmosferze przejażdżka z ekipą i postój na wzmocnienie.

Dane:
Dst: 47,73
Time: 2:02:15
Avs: 23,41
MAx: 36,84
Poniedziałek, 15 września 2008
km:40.79km teren:25.00
czas:02:01km/h:20.23
Kategoria Solo
Korzystając z bezdeszczowej pogody kolejne popołudnie spędziłem na rowerze. Aby odmienić trochę trasę dzisiaj udałem się asfaltem w kierunku Korwinowa, tam wjechałem na czarny pieszy i nim w kierunku Olsztyna, szlak dość piaszczysty ale przejezdny na całej długości. W Olsztynie wjazd w Sokole i znowu czarnym pieszym, objechałem rundę w przeciwnym kierunku niż zwykle, po drodze fajny podjazd a po nim zjazd, oba na czarnym i oba przejechane pierwszy raz w tym kierunku. Później na żółty i nim aż na Kręciwilk, skąd już asfaltowo do domu.

Dane:
Dst: 40,79 km
Time: 2:00:38
Avs: 20,29 km/h
Max: 37,81 km/h
Niedziela, 14 września 2008
km:45.60km teren:25.00
czas:02:14km/h:20.42
Kategoria Solo
Wreszcie uskuteczniłem planowane od wczoraj wyjście na rower. Wczoraj się nie udało, może i dobrze bo było bardzo zimno jak na tę porę roku. Dzisiaj trochę lepiej, no i najważniejsze, że nie padało. Z domu dojazd do żółtego pieszego i nim do Olsztyna, po drodze zmiana drogi, opuściłem na trochę żółty i pojechałem przez Skrajnicę. Później asfaltem do Biskupic, po drodze przez fajny podjazd. Zjazd terenem w Sokole i znowu żółtym pieszym, przegapiłem wyjazd i pojechałem dalej aż do jaskini Studnisko. Wróciłem na żółty i już bez udziwnień powrót do domu.

Dane:
Dst: 45,60 km
Time: 2:14:18
Avs: 20,37 km/h
Max: 40,72 km/h
Czwartek, 11 września 2008
km:34.32km teren:0.00
czas:01:20km/h:25.74
Kategoria Z Ekipą
Dzisiaj planowałem rower i już myślałem, że z moich planów nici kiedy koło południa dość mocno się rozpadało. Jednak za namową Poisonka udało się ruszyć z domu i pokręcić w kierunku Olsztyna, ze względu na wcześniejsze opady jazda tylko asfaltem, bo w terenie sporo błota, a roweru po powrocie czyścić mi się nie chciało.

Dane:
Dst: 34,32
Time: 1:19:55
Avs: 25,76
Max: 46,05
Piątek, 5 września 2008
km:23.23km teren:0.00
czas:01:01km/h:22.85
Kategoria Po mieście
Dzisiaj pierwszy raz od ponad dwóch miesięcy wsiadłem na rower. Szału się nie spodziewałem więc postanowiłem pokręcić się trochę po mieście żeby przypomnieć sobie jak się "jeździ" na rowerze. Pogoda dużo łagodniej obeszła się ze mną niż rok temu, kiedy to w kraju powitały mnie deszczowe dni.

Dane:
Dst: 23,23
Time: 1:00:58
Avs: 22,88
Max: 46,05