Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2013
Dystans całkowity: | 247.25 km (w terenie 30.00 km; 12.13%) |
Czas w ruchu: | 09:56 |
Średnia prędkość: | 24.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.05 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 221 (113 %) |
Maks. tętno średnie: | 154 (79 %) |
Suma kalorii: | 5466 kcal |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 35.32 km i 1h 25m |
Więcej statystyk |
Środa, 29 maja 2013
Kategoria Solo
km: | 38.10 | km teren: | 10.00 |
czas: | 01:44 | km/h: | 21.98 |
Nareszcie pogoda znowu przypomina wiosenną. Nie chciałem klepać tej samej trasy co ostatnio więc ruszyłem na flagowcu z chęcią pokręcenia, choć trochę w terenie. Wybór padł na Las Wolski. Dojazd wzdłuż Wisły, następnie Alejami przez Błonia do Lasu Wolskiego. Na miejscu realizacja postanowienia na temat terenu, pokręciłem się niebieskim szlakiem rowerowym i żółtym pieszym. O dziwo trafiłem na miejsca, gdzie ciężko było przejechać, nie spodziewałem się takich w centrum miasta. Po wszystkim do mostu przy A4 i powrót do domu wzdłuż Wisły.
Przed ciekawym "zjazdem":
Przed ciekawym "zjazdem":
Niedziela, 26 maja 2013
Kategoria Z Ekipą
km: | 61.49 | km teren: | 20.00 |
czas: | 02:36 | km/h: | 23.65 |
Odwiedziny w rodzinnym mieście. Rower przyjechał ze mną. W sobotę wieczorem telefon do Poisonka w zasadzie tylko w celu potwierdzenia godziny, bo byłem pewien, że jeździł będzie.
Spotkanie pod Skansenem i nowym standardem w kierunku Olsztyna. Następnie w Sokole i kierunek Zrębice, następnie szutrem w kierunku Pabianic i asfaltowo do Siedlca. Powrót do Zrębic przez Krasawę. Następnie szlakiem św. Idziego przez Sokole i meta w Leśnym, gdzie jak zwykle spore Grono amatorów dwóch kółek i … . Na miejscu spotkanie z Kamilem, Piterem, Fakim i Pietro. Jak zwykle czas spędzony w świetnym towarzystwie.
Powrót do domu drogą PPOŻ.
Spotkanie pod Skansenem i nowym standardem w kierunku Olsztyna. Następnie w Sokole i kierunek Zrębice, następnie szutrem w kierunku Pabianic i asfaltowo do Siedlca. Powrót do Zrębic przez Krasawę. Następnie szlakiem św. Idziego przez Sokole i meta w Leśnym, gdzie jak zwykle spore Grono amatorów dwóch kółek i … . Na miejscu spotkanie z Kamilem, Piterem, Fakim i Pietro. Jak zwykle czas spędzony w świetnym towarzystwie.
Powrót do domu drogą PPOŻ.
Środa, 22 maja 2013
Kategoria Po mieście
km: | 6.92 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:16 | km/h: | 25.95 |
W poszukiwaniu sklepu z lakierami. Na szczęście udało się szybko znaleźć i zakupić potrzebny model, bo pogoda nie rozpieszcza. Powrót sprintem, uciekając przed deszczem.
Sobota, 18 maja 2013
Kategoria Solo
km: | 34.34 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:20 | km/h: | 25.76 |
Późnym popołudniem wyjazd na standard, czyli pętla przez most przy A1. Mała modyfikacja w postaci przejazdu przez Las Wolski. Tym razem podjazd po bruku, plomb już wytrzęsło, bo wszystkie wypadły ostatnio na zjeździe. W samy Lasku bardzo przyjemnie i co najważniejsze nie dmucha jak na otwartej przestrzeni. Reszta to już standard, przez most i powrót prawym brzegiem z jak przyjemnym wiatrem w plecy.
Wieczorem zabawa z nowym nabytkiem:
Trzeba było przełożyć śrubę obrotu i kółeczka. Ciekawe, bo seryjnie śruby regulacyjne są z alu.
Trafiła do RDR'a, Accent w spadku otrzyma XT, ale najpierw ta sama zabawa ze śrubkami.
Wieczorem zabawa z nowym nabytkiem:
Trzeba było przełożyć śrubę obrotu i kółeczka. Ciekawe, bo seryjnie śruby regulacyjne są z alu.
Trafiła do RDR'a, Accent w spadku otrzyma XT, ale najpierw ta sama zabawa ze śrubkami.
Piątek, 17 maja 2013
Kategoria Solo
km: | 30.17 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:01 | km/h: | 29.68 |
Poranny sprint trasą, z którą coś czuję zaprzyjaźnię się na dłużej. Dobra opcja na szybką jazdę w budżetowym czasie. Na początek wzdłuż prawego brzegu do A1 i powrót lewym. W drodze powrotnej chcieli mnie rozjechać policjanci eskortujący jakiegoś ważniaka, widocznie mocno "przeszkadzałem".
Czwartek, 16 maja 2013
Kategoria Solo
km: | 46.96 | km teren: | 0.00 |
czas: | 02:01 | km/h: | 23.29 |
Na początek załatwić zakupy, na szczęście udało się szybciej niż się spodziewałem. Trasa zbliżona do wczorajszej, ale wprowadziłem modyfikacje jednocześnie trochę ją urozmaicając.
Nauczony doświadczeniem poprzedniego dnia jadąc otwartą przestrzenią wybrałem kierunek „mniej” pod wiatr. Dzisiaj odrobinę dalej bo do Tyńca, tą samą trasą powrót do A4 i drugim brzegiem w kierunku centrum. Tutaj też większe urozmaicenie, podjazd w kierunku klasztoru Kamedułów i przez Las Wolski na Błonia. Po drodze zgubiłem chyba wszystkie plomby na brukowanym zjeździe, szacun dla Kolarzy śmigających na takiej nawierzchni na szosach. Powrót do domu przez Błonia i centrum.
Nauczony doświadczeniem poprzedniego dnia jadąc otwartą przestrzenią wybrałem kierunek „mniej” pod wiatr. Dzisiaj odrobinę dalej bo do Tyńca, tą samą trasą powrót do A4 i drugim brzegiem w kierunku centrum. Tutaj też większe urozmaicenie, podjazd w kierunku klasztoru Kamedułów i przez Las Wolski na Błonia. Po drodze zgubiłem chyba wszystkie plomby na brukowanym zjeździe, szacun dla Kolarzy śmigających na takiej nawierzchni na szosach. Powrót do domu przez Błonia i centrum.
Środa, 15 maja 2013
Kategoria Solo
km: | 29.27 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:58 | km/h: | 30.28 |
Szybka decyzja i szybka jazda, cel to średnia 30 km/h. Ciekawe, bo w którymkolwiek kierunku jechałem miałem pod wiatr, tylko mocniej albo słabiej. Na początek wzdłuż Wisły, lewym brzegiem do mostu na A4, myślałem, że mam pod wiatr. Wracając drugim brzegiem, otwartą przestrzenią przekonałem się w jakim byłem błędzie ...