Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2014
Dystans całkowity: | 38.43 km (w terenie 5.00 km; 13.01%) |
Czas w ruchu: | 05:01 |
Średnia prędkość: | 24.27 km/h |
Maksymalna prędkość: | 81.10 km/h |
Suma kalorii: | 2622 kcal |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 38.43 km i 0h 50m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 16 grudnia 2014
Kategoria Trenażer
km: | 0.00 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:30 | km/h: | 0.00 |
Dst: 14,7
Time: 0:30:18
Avs: 29,2
Max: 64,0
Kcal: 7398
Kadencja:
Avg: 75
Max: 165
Time: 0:30:18
Avs: 29,2
Max: 64,0
Kcal: 7398
Kadencja:
Avg: 75
Max: 165
Niedziela, 14 grudnia 2014
Kategoria Solo
km: | 38.43 | km teren: | 5.00 |
czas: | 01:35 | km/h: | 24.27 |
Pogoda jak za bajki biorąc pod uwagę, że mamy niemal połowę grudnia. Za oknami słońce, błękitne niebo i niemal bezwietrznie. Siedzieć w domu w taki dzień to grzech więc trzeba ruszyć nogą i bynajmniej nie chodzi o kręcenie przed telewizorem. Pogoda idealna na szosę, ale sprzęt przygotowany pod trenażer dlatego w ruch poszedł góral. Bez ustalonego celu ruszyłem przed siebie, na początek standardowo na Salwator brzegiem Wisły, następnie Błonia i dalej na Zwierzyniec - okolice Lasku Wolskiego. W weekendy przy ładnej pogodzie jest tam zazwyczaj konkretny tłok, dlatego postanowiłem pokręcić sobie dookoła. Jadąc przed siebie dotarłem aż do drogi wylotowej z Krakowa, kierunek Kryspinów i dalej do Balic. Powrót do Karkowa i znowu okolice Lasku Wolskiego, skoro tak trzeba było na chwilę odwiedzić teren, pewnie ostatni raz w tym roku, krótka przerwa na fotkę i dalej przed siebie. Dla urozmaicenia przez Most Zwierzyniecki i Rondo Grunwaldzkie do domu.
Jesień w Lasku Wolskim:
Jesień w Lasku Wolskim:
Czwartek, 11 grudnia 2014
Kategoria Trenażer
km: | 0.00 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:41 | km/h: | 0.00 |
Trochę kręcenia przed TV.
Sobota, 6 grudnia 2014
Kategoria Trenażer
km: | 0.00 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:40 | km/h: | 0.00 |
Dzisiaj
podjazd, w sumie 30 min pod górę z nachylenie od 2% do 6%.
Piątek, 5 grudnia 2014
Kategoria Trenażer
km: | 0.00 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:00 | km/h: | 0.00 |
Godzina kręcenia przed TV.
Dane z kręcenia:
Dst: 31,9
Time: 1:00:33
Avs: 31,6
Max: 84,4
Kcal: 752
Kadencja:
Avg: 82
Max: 152
Dane z kręcenia:
Dst: 31,9
Time: 1:00:33
Avs: 31,6
Max: 84,4
Kcal: 752
Kadencja:
Avg: 82
Max: 152
Czwartek, 4 grudnia 2014
Kategoria Trenażer
km: | 0.00 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:35 | km/h: | 0.00 |
Zastanawiałem się nad trenażerem już dawno. Kiedy do mojej stajni trafiła szosa wiedziałem, że prędzej, czy później trafi do niej i trenażer. Ostatnio pojawiła się opcja zakupu w dobrej cenie Elite'a, podstawowego modelu. Wstrzymałem się i oferta jak pojawiła się tak się skończyła. I dobrze. Kilka dni temu znowu ta sama oferta i już byłem bliski zakupu, ale postanowiłem przemyśleć temat.
W historii moich zakupów rowerowych już wielokrotnie miały miejsce sytuacje, kiedy zakup;y robiłem na pół gwizdka. Nim części się zużyły ja chciałem mieć lepsze i tak kończyło się zakupami, a używane sprzedawałem, wiadomo z pewną startą.
Tym razem postanowiłem, że będzie inaczej, pooglądałem, porównałem i wybrałem. Wiedziałem, że nie wydam kilku tysięcy na najlepszy sprzęt ale nie chciałem też brać podstawowego. Wybór padł na model z oporem elektromagnetycznym, Tacx Flow sterowany za pomocą małego komputera. Dzięki temu, że jest w niego wyposażony można kontrolować prędkość, dystans, czas jazdy, kadencję i moc. Opór regulowany jest elektronicznie w zakresie -4% zjazd do +9% podjazd. Jest więc w czym wybierać.
Wisienką na torcie jest fakt, że mamy go u siebie w ofercie lepszej niż w internecie, a wiadomo zakupy od ręki cieszą bardziej. Do zestawu trafiła jeszcze opona Vittoria Zafiro Home Trainer.
Natychmiast po powrocie do domu wziąłem się do pracy, złożyłem sprzęt, przeglądnąłem instrukcję (czego z reguły nie robię), wskoczyłem w spodenki i ruszyłem. Godzina nie była już młoda więc aby nie denerwować sąsiadów długo nie kręciłem. Fakt zbyt cicho nie jest, zobaczymy kiedy pojawią się pierwsze skargi ...
Dane z kręcenia:
Dst: 20,1
Time: 0:35:58
Avs: 33,6
Max: 81,1
Tacx Flow T2200:
W historii moich zakupów rowerowych już wielokrotnie miały miejsce sytuacje, kiedy zakup;y robiłem na pół gwizdka. Nim części się zużyły ja chciałem mieć lepsze i tak kończyło się zakupami, a używane sprzedawałem, wiadomo z pewną startą.
Tym razem postanowiłem, że będzie inaczej, pooglądałem, porównałem i wybrałem. Wiedziałem, że nie wydam kilku tysięcy na najlepszy sprzęt ale nie chciałem też brać podstawowego. Wybór padł na model z oporem elektromagnetycznym, Tacx Flow sterowany za pomocą małego komputera. Dzięki temu, że jest w niego wyposażony można kontrolować prędkość, dystans, czas jazdy, kadencję i moc. Opór regulowany jest elektronicznie w zakresie -4% zjazd do +9% podjazd. Jest więc w czym wybierać.
Wisienką na torcie jest fakt, że mamy go u siebie w ofercie lepszej niż w internecie, a wiadomo zakupy od ręki cieszą bardziej. Do zestawu trafiła jeszcze opona Vittoria Zafiro Home Trainer.
Natychmiast po powrocie do domu wziąłem się do pracy, złożyłem sprzęt, przeglądnąłem instrukcję (czego z reguły nie robię), wskoczyłem w spodenki i ruszyłem. Godzina nie była już młoda więc aby nie denerwować sąsiadów długo nie kręciłem. Fakt zbyt cicho nie jest, zobaczymy kiedy pojawią się pierwsze skargi ...
Dane z kręcenia:
Dst: 20,1
Time: 0:35:58
Avs: 33,6
Max: 81,1
Tacx Flow T2200: