Niedziela, 14 grudnia 2014
Kategoria Solo
km: | 38.43 | km teren: | 5.00 |
czas: | 01:35 | km/h: | 24.27 |
Pogoda jak za bajki biorąc pod uwagę, że mamy niemal połowę grudnia. Za oknami słońce, błękitne niebo i niemal bezwietrznie. Siedzieć w domu w taki dzień to grzech więc trzeba ruszyć nogą i bynajmniej nie chodzi o kręcenie przed telewizorem. Pogoda idealna na szosę, ale sprzęt przygotowany pod trenażer dlatego w ruch poszedł góral. Bez ustalonego celu ruszyłem przed siebie, na początek standardowo na Salwator brzegiem Wisły, następnie Błonia i dalej na Zwierzyniec - okolice Lasku Wolskiego. W weekendy przy ładnej pogodzie jest tam zazwyczaj konkretny tłok, dlatego postanowiłem pokręcić sobie dookoła. Jadąc przed siebie dotarłem aż do drogi wylotowej z Krakowa, kierunek Kryspinów i dalej do Balic. Powrót do Karkowa i znowu okolice Lasku Wolskiego, skoro tak trzeba było na chwilę odwiedzić teren, pewnie ostatni raz w tym roku, krótka przerwa na fotkę i dalej przed siebie. Dla urozmaicenia przez Most Zwierzyniecki i Rondo Grunwaldzkie do domu.
Jesień w Lasku Wolskim:
Jesień w Lasku Wolskim:
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj