Poniedziałek, 27 kwietnia 2015
Kategoria Szosa
km: | 38.82 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:15 | km/h: | 31.06 |
Z pracy wróciłem kompletnie bez energii, a może właśnie z tą złą. Choć w planach miałem wyskoczyć po południu na rower to powrocie do domu nie mogłem się zebrać w sobie.
Na szczęście wewnętrzna walka dała skutek i postanowiłem rozładować negatywne emocje. Z domu wyjechałem dość późno bo ok 19 na mój standard. Plan był prosty, zmęczyć się, choć trasa raczej z kategorii tych krótkich. W jego realizacji dość dobrze pomógł wiatr, z którym miałem wrażenie, że walczyłem przez większość jazdy.
Powrót do domu już w szarówce, a ja jak zwykle oświetlenie zostawiłem w domu. Widać, warto było inwestować w dobre oświetlenie ...
Na szczęście wewnętrzna walka dała skutek i postanowiłem rozładować negatywne emocje. Z domu wyjechałem dość późno bo ok 19 na mój standard. Plan był prosty, zmęczyć się, choć trasa raczej z kategorii tych krótkich. W jego realizacji dość dobrze pomógł wiatr, z którym miałem wrażenie, że walczyłem przez większość jazdy.
Powrót do domu już w szarówce, a ja jak zwykle oświetlenie zostawiłem w domu. Widać, warto było inwestować w dobre oświetlenie ...
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj