Wpisy archiwalne w kategorii
Solo
Dystans całkowity: | 13883.98 km (w terenie 2058.68 km; 14.83%) |
Czas w ruchu: | 567:49 |
Średnia prędkość: | 24.37 km/h |
Maksymalna prędkość: | 4674.00 km/h |
Suma podjazdów: | 4471 m |
Maks. tętno maksymalne: | 226 (116 %) |
Maks. tętno średnie: | 189 (97 %) |
Suma kalorii: | 281556 kcal |
Liczba aktywności: | 298 |
Średnio na aktywność: | 46.59 km i 1h 54m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 6 października 2008
Kategoria Solo
km: | 42.49 | km teren: | 5.00 |
czas: | 01:42 | km/h: | 24.99 |
Dostałem rozkaz więc pojechałem ... Tak sobie rozmawiałem z Poisonkiem i usłyszałem "jedź", tak więc pojechałem. Z racji pory wyjazdu czasu nie miałem zbyt dużo to i trasa nie za długa. Kierunek standardowy, czyli Olsztyn. Trasa bardzo popularna: Raków -> Kręciwilk -> Skrajnica -> Olsztyn, tam pokręciłem się trochę po ścieżkach w okół zamku a później -> Kusięta -> Kręciwilk i znowu Raków. Już niedaleko domu postanowiłem jeszcze zrobić sobie rundkę w okół osiedla, gdyż trójka z przodu wygląda nie za specjalnie ...
Dane wyjazdu:
Dst: 42,49
Time: 1:42:00
Avs: 24,99
Max: 52,69
Dane wyjazdu:
Dst: 42,49
Time: 1:42:00
Avs: 24,99
Max: 52,69
Niedziela, 5 października 2008
Kategoria Solo
km: | 73.46 | km teren: | 6.00 |
czas: | 02:42 | km/h: | 27.21 |
Wolny dzień w połączeniu z ładną pogodą może kojarzyć się jednoznacznie, rower. Z racji, że nie musiałem się dzisiaj śpieszyć zebrałem się dość późno, szczególnie, że przed wyjazdem musiałem dokończyć serwis bike'a polegający na nasmarowaniu tego i owego i założeniu nowego koła. Tak więc wyruszyłem dopiero koło 13, praktycznie cały czas asfaltowo pojechałem przez Kręciwilk, Skrajnicę, Olszyn, Biskupice, Zaborze, Przybynów, Ostrów, Masłońskie do Żarek Letnisko, tam kawałek postoju. Powrót także asfaltem przez Masłońskie, Poraj, Poczesną, Korwinów, tam na chwilę do lasu i przez Kręciwilk na Raków i do domu. Dzisiaj warunki atmosferyczne dość dobre, słaby wiatr, słonecznie, temperatura mogła by być ciut wyższa, ale nie narzekam i tak jest dobrze, bo sucho.
Dane wycieczki:
Dst: 73,46
Time: 2:42:18
Avs: 27,16
Max: 43,87
Dane wycieczki:
Dst: 73,46
Time: 2:42:18
Avs: 27,16
Max: 43,87
Piątek, 3 października 2008
Kategoria Solo
km: | 69.12 | km teren: | 30.00 |
czas: | 03:09 | km/h: | 21.94 |
Wczoraj pochwaliłem, a dzisiaj już się skończyło, rano pogoda była dość niepewna i widać było, że coś już spadło. Umówiony z Poisonkiem postanowiłem jednak ruszyć z domu, w Częstochowie wprawdzie nie było ładnie ale przynajmniej nie padało, nie to co na naszej trasie, nie mocno, ale regularnie coś szło z góry, a jak nie z góry to z dołu bo wszędzie było mokro.
Dzisiaj sporo terenowo, wprawdzie początkowo długi asfaltowy dojazd przez Kusięta do Olsztyna, ale tam wjazd w Sokole, i praktycznie nie licząc krótkich odcinków do samego Złotego Potoku terenem. U celu krótki postój na uzupełnienie płynów i powrót tą samą trasą do domu.
Ze względu na panujące warunki atmosferyczne i brak błotników po powrocie do domu wyglądałem dość ciekawie ... Jednak sama wycieczka jak najbardziej udana.
Dane:
Dst: 69,12
Time: 3:09:28
Avs: 21,89
Max: 46,33
Dzisiaj sporo terenowo, wprawdzie początkowo długi asfaltowy dojazd przez Kusięta do Olsztyna, ale tam wjazd w Sokole, i praktycznie nie licząc krótkich odcinków do samego Złotego Potoku terenem. U celu krótki postój na uzupełnienie płynów i powrót tą samą trasą do domu.
Ze względu na panujące warunki atmosferyczne i brak błotników po powrocie do domu wyglądałem dość ciekawie ... Jednak sama wycieczka jak najbardziej udana.
Dane:
Dst: 69,12
Time: 3:09:28
Avs: 21,89
Max: 46,33
Czwartek, 2 października 2008
Kategoria Solo
km: | 51.00 | km teren: | 6.00 |
czas: | 01:57 | km/h: | 26.15 |
Październik póki co serwuje nam całkiem niezłą pogodę, wprawdzie wiatr pozwala sobie dość mocno, ale świecące słońce, a co najważniejsze nie pada (i oby tak pozostało jak najdłużej). Korzystając z wolnego popołudnia powtórzyłem trasę z końca września, dość szybka, a przy takim kierunku wiatru przeszkadza w pierwszej połowie trasy, a nie czego bardziej nie lubię kiedy wracam do domu. Choć w terenie nie jest bardzo mokro, wybrałem jazdę w przeważającej części asfaltem. I tak: Raków, Kręciwilkm, Skrajnica, Olsztyn, Biskupice, Zrębice, Sokole Góry, Olsztyn, Kusięta, Kręciwilk, Raków.
Dane wycieczki:
Dst: 51,00
Time: 1:57:09
Avs: 26,12
Max: 54,36
Dane wycieczki:
Dst: 51,00
Time: 1:57:09
Avs: 26,12
Max: 54,36
Wtorek, 30 września 2008
Kategoria Solo
km: | 50.32 | km teren: | 6.00 |
czas: | 01:54 | km/h: | 26.48 |
Ostatni dzień wakacji spędzony na rowerze. Wprawdzie pogody nie można uznać za super sprzyjającą, bo wiatr zapodawał dość mocno, ale generalnie sucho więc dało radę. Ruszyłem na południe w kierunku Olsztyna, asfaltowo bo w terenie jednak trochę błota. Najpierw przez Kręciwilk, rowerostradę i Skrajnicę do Olsztyna, później podjazd Biskupic i zjazd do Zrębic. Następnie zielonym pieszym przez Sokole Góry z powrotem do Olsztyna, asfaltem do Kusiąt i znów na Kręciwilk, skąd do domu już blisko.
Dane:
Dst: 50,32
Time: 1:54:34
Avs: 26,58
Max: 51,81
Dane:
Dst: 50,32
Time: 1:54:34
Avs: 26,58
Max: 51,81
Poniedziałek, 29 września 2008
Kategoria Solo, Z Ekipą
km: | 77.15 | km teren: | 0.00 |
czas: | 03:03 | km/h: | 25.30 |
Po bezrowerowym weekendzie, dzisiaj sporo czasu spędzone na rowerze. Zaczęło się od spotkania z Poisonkiem , razem ruszyliśmy na północny zachód przez Kiedrzyn, Białą, Kamyk, Łobodno, Kłobuck, Wręczycę Małą i Wielką z powrotem do Częstochowy. Nie licząc ostatnich kilometrów to cały czas pod wiatr i to dość porządny. Przez większość trasy po niezłym asfalcie, terenowo a właściwie po częstochowskim asfalcie reszta dnia, tak u nasz nie tylko stan ścieżek jest kiepski lub nie ma o nim mowy wcale gdyż jest ich mało, drogi też mamy do dupy.
Po południu wyskoczyłem jeszcze na miasto i razem wyszedł nawet niezły dzień.
Dane:
Dst: 77,15
Time: 3:03:25
Avs: 25,14
Max: 51,87
Po południu wyskoczyłem jeszcze na miasto i razem wyszedł nawet niezły dzień.
Dane:
Dst: 77,15
Time: 3:03:25
Avs: 25,14
Max: 51,87
Poniedziałek, 22 września 2008
Kategoria Solo, Z Ekipą
km: | 47.73 | km teren: | 8.00 |
czas: | 02:02 | km/h: | 23.47 |
Dziś obchodziliśmy dzień bez samochodu, a właściwie na rowerze przed planowanym spotkaniem z resztą rowerowców wyskoczyłem na szybko do lasu trochę przejechać się poza miastem, później powrót, zebrałem Poisonka i na plac Biegańskiego na "wielką" paradę częstochowskich rowerzystów. Oczywiście nie mogło być fajnie bo nasi wspaniali niebiescy nie potrafią się zachować i najpierw oświadczyli, że pojadą tylko ci z lampkami, a później jak już ruszyliśmy to zapodali tempo przejazdu, że sporo rowerzystów odpadło ze stawki. Na sam koniec już w miłej atmosferze przejażdżka z ekipą i postój na wzmocnienie.
Dane:
Dst: 47,73
Time: 2:02:15
Avs: 23,41
MAx: 36,84
Dane:
Dst: 47,73
Time: 2:02:15
Avs: 23,41
MAx: 36,84
Poniedziałek, 15 września 2008
Kategoria Solo
km: | 40.79 | km teren: | 25.00 |
czas: | 02:01 | km/h: | 20.23 |
Korzystając z bezdeszczowej pogody kolejne popołudnie spędziłem na rowerze. Aby odmienić trochę trasę dzisiaj udałem się asfaltem w kierunku Korwinowa, tam wjechałem na czarny pieszy i nim w kierunku Olsztyna, szlak dość piaszczysty ale przejezdny na całej długości. W Olsztynie wjazd w Sokole i znowu czarnym pieszym, objechałem rundę w przeciwnym kierunku niż zwykle, po drodze fajny podjazd a po nim zjazd, oba na czarnym i oba przejechane pierwszy raz w tym kierunku. Później na żółty i nim aż na Kręciwilk, skąd już asfaltowo do domu.
Dane:
Dst: 40,79 km
Time: 2:00:38
Avs: 20,29 km/h
Max: 37,81 km/h
Dane:
Dst: 40,79 km
Time: 2:00:38
Avs: 20,29 km/h
Max: 37,81 km/h
Niedziela, 14 września 2008
Kategoria Solo
km: | 45.60 | km teren: | 25.00 |
czas: | 02:14 | km/h: | 20.42 |
Wreszcie uskuteczniłem planowane od wczoraj wyjście na rower. Wczoraj się nie udało, może i dobrze bo było bardzo zimno jak na tę porę roku. Dzisiaj trochę lepiej, no i najważniejsze, że nie padało. Z domu dojazd do żółtego pieszego i nim do Olsztyna, po drodze zmiana drogi, opuściłem na trochę żółty i pojechałem przez Skrajnicę. Później asfaltem do Biskupic, po drodze przez fajny podjazd. Zjazd terenem w Sokole i znowu żółtym pieszym, przegapiłem wyjazd i pojechałem dalej aż do jaskini Studnisko. Wróciłem na żółty i już bez udziwnień powrót do domu.
Dane:
Dst: 45,60 km
Time: 2:14:18
Avs: 20,37 km/h
Max: 40,72 km/h
Dane:
Dst: 45,60 km
Time: 2:14:18
Avs: 20,37 km/h
Max: 40,72 km/h
Niedziela, 22 czerwca 2008
Kategoria Solo
km: | 53.00 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:42 | km/h: | 31.18 |
Wieczorny wyjazd do Żarek Letnisko, standardowa trasa asfaltowa przez Wrzosową -> Słowik -> Korwinów -> Zawodzie -> Poraj -> Masłońskie -> Żarki Letnisko. Pojechałem zobaczyć się ze znajomymi przed wyjazdem i rozkręcić się przed jutrzejszą wycieczką. Powrót tą samą trasą. No i niezła średnia.
Dst: 53,00
Time: 1:42:01
Avs: 31,18
Max: 43,14
Dst: 53,00
Time: 1:42:01
Avs: 31,18
Max: 43,14