szczepan

szczepan z miasteczka: Wrocław
Cyferki:
wykręcone:28536.79
poza asfaltem:4231.18
w czasie:52d 07h 18m
moja średnia:22.74 km/h

Obecnie

baton rowerowy bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

2008

button stats bikestats.pl

Znajomi

Linki

Stare, dobre czasy ...

Poniedziałek, 11 lutego 2008
km:65.00km teren:12.00
czas:03:06km/h:20.97
Kategoria Z Ekipą
Dzisiaj wreszcie miałem trochę wolnego, dlatego też nie mogłem zrezygnować z jazdy, szczególnie, że pogoda jak na tę porę roku naprawdę dobra, może nie tak słonecznie i ciepło jak w ubiegłym tygodniu, ale narzekać nie można. Dość późno bo o 13 wystartowaliśmy (Poisonek i ja)w dobrze nam znanym kierunku. Na początku asfaltowo w kierunku Olsztyna z tylko drobnymi przecinkami z błotem, potem przed Skrajnicą do lasu i z małymi przerwami na asfalt w Sokole Góry na szlak zielony, następnie przez Zrębice czerwonym do Janowa. Tam chwila na coś do picia i asfaltem do Złotego Potoku, a następnie przez Siedlec z powrotem do Zrębic i w Sokole. Dalej trasa wyglądała tak samo jak w przeciwnym kierunku.

Dane wycieczki:
Dst: 65,00
Time: 3:06:05
Avs: 20,95
Max: 45,10

I trochę fotek:




Niedziela, 3 lutego 2008
km:51.18km teren:8.00
czas:02:25km/h:21.18
Kategoria Solo
Dzisiaj pogoda była wyśmienita dlatego też nie można było nie wsiąść na rower. Wprawdzie trochę późno się zebrałem, tak, że czasu nie miałem aż tak dużo, ale wystarczająco, żeby coś wykręcić. Wyruszyłem w doborowym towarzystwie mojego roweru w dobrze znanym kierunku. Planowałem jedynie asfaltowo ale w czasie jazdy zweryfikowałem plany, trasa bardzo podobna do piątkowej, z tą różnicą, że nie zaglądałem do centrum, ale zajrzałem w Sokole Góry. Na początek wjechałem na żółty pieszy, potem miało być pod górkę do Biskupic a wyszło pod górkę czarnym pieszym, następnie fajny zjazd i na chwilę na czerwony potem z powrotem na żółty i wyjechałem z lasu w tym samym miejscu w zaczynałem. Z Olsztyna przez Kusięta Brzyszów i Srocko do domu. Samych kilometrów nie wyszło aż tak dużo ale to początek roku, i po długiej przerwie więc i tak jestem zadowolony.

Dane wycieczki:
Dst: 51,18
Time: 2:25:07
Avs: 21,16
Max: 56,49
Piątek, 1 lutego 2008
km:43.50km teren:0.00
czas:01:52km/h:23.30
Kategoria Solo
Dzisiaj pomimo niepewnej pogody (wcześnie miało zamiar padać) zebrałem się na krótką przejażdżkę. Pomimo nisko zawieszonego nieba i dość silnego wiatru wydawało się, że będzie luz. Tak więc kierunek najpopularniejszy, szczególnie na krótkie wypady a więc Olsztyn, dzisiaj trafiłem tam jadąc cały czas asfaltem przez Skrajnicę, nieliczne odcinki w "terenie" były bardzo błotniste. W Olsztynie krótka zaduma na zamku (praktycznie nie było ludzi). A potem w kierunku Kusiąt i Srocka (sracka)w drogę powrotną. W drodze powrotnej zajrzałem jeszcze tylko na chwilę do Cyklo a potem to już do domku.

Dane wyjazdu:
Dst: 43,50
Time: 1:52:28
Avs: 23,22
Max: 55,07
Piątek, 25 stycznia 2008
km:33.50km teren:0.00
czas:01:48km/h:18.61
Kategoria Nocna Jazda, Z Ekipą
Dzisiaj jak co miesiąc miałem okazję ruszyć się z ekipą, wprawdzie stan liczebny za każdym razem jest różny i dzisiaj akurat trafiło na trochę ale i tak wyjazd się udał. Nie za wiele wykręcone, ale za to w doborowym towarzystwie. Pozdrowienia dla wszystkich !

trochę statystyki (oj bardzo trochę):
Dst: 33,50
Time: 1:47:46
Avs: 18,66
Max: 47,00
Wtorek, 15 stycznia 2008
km:70.26km teren:0.00
czas:03:04km/h:22.91
Kategoria Z Ekipą
Dzisiaj dałem się wyciągnąć (na szczęście) przez Poisonka na wypad asfaltowy (niestety teren jeszcze się nie nadaje), wstałem wyjątkowo wcześnie jak na siebie w dniu kiedy mogłem pospać. Razem udaliśmy się przez Olsztyn -> Przymiłowice -> Zrębce -> Siedlec do Złotego Potoku, z powrotem podobnie z tym, że zahaczyliśmy o zaprzyjaźniony bar leśny na herbatkę, a potem przez Kusięta do domu. Myślę, że jak na styczeń to całkiem niezła wycieczka. Pogoda sprzyja i mam nadzieję, że uda mi się tak dalej przejeść przez sezon.


Dane wycieczki:

Dst: 70,26
Time: 3:04:17
Avs: 22,88
Max: 55,07

I jeszcze foty:




Piątek, 11 stycznia 2008
km:37.83km teren:0.00
czas:01:48km/h:21.02
Kategoria Z Ekipą
... coś, gdzieś się ruszyło ...

A właściwie nie coś i gdzieś tylko ja i w kierunku najpopularniejszym czyli Olsztyn. Po zakończeniu tygodnia naukowego, czyli po zajęciach razem z Arkiem wyskoczyliśmy sobie na krótką wycieczkę do Olsztyna. Pogoda bardzo sprzyjająca jak na styczeń, cieplutko i słaby wiatr. Większość drogi asfaltowo bo i tak było wystarczająco mokro, króciutki odcinek terenowo, gdzie było wszystko, woda, błoto, śnieg i oczywiście lód. Mam nadzieję, że to początek naprawdę udanego sezonu. Pzdr dla Poisonka.

Dane wycieczki:

Dst: 37,83
Time: 1:47:37
Avs: 21,09
Max: 38,93
Piątek, 28 grudnia 2007
km:30.28km teren:0.00
czas:01:41km/h:17.99
Kategoria Z Ekipą
Dzisiaj pierwszy raz od dłuższego czasu posadziłem tyłek na siodełko, niestety nie było zbyt wielu kilometrów ale za to doborowe towarzystwo. Wspólnie wyruszyliśmy w kierunku Olsztyna, gdzie po krótkiej przerwie na ciepłą herbatę udaliśmy się pożegnać stary rok. Powrót oczywiście z przystankiem w zaprzyjaźnionym barze.

Dane wycieczki:
Dst: 30,28
Time: 1:40:52
Avs: 18,00
Max: 35,13
Piątek, 23 listopada 2007
km:45.09km teren:10.00
czas:02:13km/h:20.34
Kategoria Z Ekipą
Dzisiaj pierwszy raz od stu lat ruszyłem tyłek z domu, a to wszystko przy odrobinie szczęścia i dzięki Qmplowi. Pogoda na rower po prostu wymarzona, szczególnie, że do tej pory tak ładnie nie było, a i słyszałem, że będzie brzydko. Kierunek bardzo popularny tzn na południe, sporo asfaltu chociaż i teren się trafił, a tam błotka, śniegu i wody. Po powrocie byliśmy pięknie ubłoceni, ale szybka wizyta na myjce i wszystko gra :D

Dane:
Dst: 45,091
Max: 41,4
Avs: 20,3
Time: 2:13:06
Piątek, 26 października 2007
km:42.83km teren:2.00
czas:02:02km/h:21.06
Kategoria Masa Krytyczna, Nocna Jazda, Z Ekipą
Dzisiaj, jak w każdy ostatni piątek miesiąca wypadł termin Masy Krytycznej. Zebraliśmy się w oszałamiającej liczbie 7 bikerów i dumnie przejechaliśmy przez Aleje. Następnie jak nakazuje tradycja udaliśmy się w kierunku Olsztyna do zaprzyjaźnionego baru rowerowego, tam coś dobrego i powrót w kierunku domu, ale jeszcze nie do domu ...

Dane:
Dst: 42,826
Max: 45,3
Avs: 21,1
Time: 2:01:43
Sobota, 20 października 2007
km:24.61km teren:0.00
czas:01:00km/h:24.61
Kategoria Solo
Krótka refleksja, szybka decyzja, szybka i krótka wycieczka ...

Dst: 24,606
Max: 37,3
Avs: 24,8
Time: 0:59:39