Poniedziałek, 23 lipca 2012
Kategoria Solo
km: | 20.31 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:02 | km/h: | 19.65 |
Niedziela, 22 lipca 2012
Kategoria Solo
km: | 81.00 | km teren: | 20.00 |
czas: | 03:07 | km/h: | 25.99 |
Oj dawno nie było mi dane kręcić w tym rejonie. Wybór prosty trzeba odwiedzić dawno niewidziany Złoty Potok. Trasa, którą kiedyś pokonywałem nawet kilka razy w tygodniu, teraz jest dla mnie ciekawym urozmaiceniem. Na początek koło Huty przez Kręciwilk do rowerostardy, następnie lasem omijając Skrajnicę i do Olsztyna. Przez Sokole Góry do Zrębic i następnie Aleją Klonową do Złotego Potoku. Na miejscu szlakiem ku źródłom i dalej asfaltem w kierunku Żarek. Znowu w teren i lasem do Żarek Letnisko. Na miejscu krótki odpoczynek i powrót asfaltem przez Masłońskie, Poraj i Poczesną do domu.
W piątek przyjechał kolejny zakup:

W piątek przyjechał kolejny zakup:

Piątek, 20 lipca 2012
Kategoria Z Ekipą
km: | 41.68 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:50 | km/h: | 22.73 |
Razem z Poisonkiem i Pikselem wyjazd do Tyńca. Powrót pod Wawel, a następnie dworzec Płaszów. Chłopaki wrócili do Częstochowy a ja do siebie.
Wczoraj przyjechał nowy nabytek:

Wczoraj przyjechał nowy nabytek:

Poniedziałek, 16 lipca 2012
Kategoria Po mieście
km: | 39.98 | km teren: | 0.00 |
czas: | 02:14 | km/h: | 17.90 |
Nie można przeoczyć takiej okazji, kiedy Tour kończy się mieście w którym się mieszka. Odpowiednio wcześniej zaplanowane wolne i trzeba się stawić na starcie i mecie.
Na początek wycieczka do parku maszyn, gdzie zatrzymały się wszystkie Grupy, przy wjeździe na parking lipa, zebrałem w przednią oponę piękny kawałek szkła. Cóż jak plac serwisowy to co sobie będę żałował. Przy okazji skorzystałem z zadaszenia przy autokarze grupy Lampre, bo padać zaczęło niemiłosiernie. Przy okazji udało się zdobyć taką oto miłą pamiątkę:

Następnie razem ze wszystkimi pokręciłem w kierunku Rynku Głównego. Gdzie ruszali prawie wszyscy, ja zostałem.
Peleton pojechał do Wieliczki, natomiast ja skoczyłem się przebrać, natepnie powrót do centrum, tym razem w okolice mety, zlokalizowanej przy Błoniach, gdzie przed zakończeniem Peleton przemykał kilkukrotnie. Na przedostatniej rundzie udało się złapać:

Na ostatniej wszystkich złapała ulewa, taka, że na finishu nic nie było widać. Powrót do domu w strugach deszczu, przemoczone wszystko, co było do przemoczenia, ale popołudnie spędzone miło.
Na początek wycieczka do parku maszyn, gdzie zatrzymały się wszystkie Grupy, przy wjeździe na parking lipa, zebrałem w przednią oponę piękny kawałek szkła. Cóż jak plac serwisowy to co sobie będę żałował. Przy okazji skorzystałem z zadaszenia przy autokarze grupy Lampre, bo padać zaczęło niemiłosiernie. Przy okazji udało się zdobyć taką oto miłą pamiątkę:

Następnie razem ze wszystkimi pokręciłem w kierunku Rynku Głównego. Gdzie ruszali prawie wszyscy, ja zostałem.
Peleton pojechał do Wieliczki, natomiast ja skoczyłem się przebrać, natepnie powrót do centrum, tym razem w okolice mety, zlokalizowanej przy Błoniach, gdzie przed zakończeniem Peleton przemykał kilkukrotnie. Na przedostatniej rundzie udało się złapać:

Na ostatniej wszystkich złapała ulewa, taka, że na finishu nic nie było widać. Powrót do domu w strugach deszczu, przemoczone wszystko, co było do przemoczenia, ale popołudnie spędzone miło.
Niedziela, 15 lipca 2012
Kategoria Solo
km: | 30.41 | km teren: | 5.00 |
czas: | 01:20 | km/h: | 22.81 |
Rano, przed pracą wypad do lasu Wolskiego, sporo asfaltem, ale i trochę terenu udało się znaleźć. Wygląda na to, że jest gdzie jeździć.
Piątek, 13 lipca 2012
Kategoria Po mieście
km: | 13.24 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:33 | km/h: | 24.07 |
Wizyta w Bikershop'ie. Obejrzałem zestaw Boplight'a kuszący, ale to nie to ...





Niedziela, 8 lipca 2012
Kategoria Solo
km: | 18.28 | km teren: | 4.00 |
czas: | 00:42 | km/h: | 26.11 |
Wieczorny wypad nad Zakrzówek. Terenowa runda dookoła zbiornika i powrót na mecz. Gratulacje dla Naszych za historyczny sukces !
Wtorek, 3 lipca 2012
km: | 14.31 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:47 | km/h: | 18.27 |
Na Zakrzówek razem z Ekipą z Deca.
Sobota, 30 czerwca 2012
Kategoria Solo
km: | 36.07 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:38 | km/h: | 22.08 |
Jakoś bez przekonania wyjechałem z domu. Na początek wizyta w Bikershop zasięgnąć informacji nt boplighta, niestety interesujące komponenty nie są dostępne. Następnie w kierunku Wisły, a konkretnie toru kajakowego. Powrót w żółwim tempie wzdłuż Wisły.
Piątek, 29 czerwca 2012
Kategoria Masa Krytyczna, Solo
km: | 73.05 | km teren: | 10.00 |
czas: | 03:52 | km/h: | 18.89 |
Na początek na południe, wylotówką z Krakowa, najpierw asfaltem poboczem dość ruchliwej drogi. W końcu w Mogilanach postanowiłem pooddychać świeżym powietrzem i odbiłem w boczną drogę zostawiając ruch samochodowy za sobą. Cały czas przed siebie na przemian asfaltem, szutrem i leśnymi ścieżkami. Kilka ciekawych podjazdów i jeszcze ciekawszych zjazdów, w tym szybkich szutrowych. Po drodze super widoki, na majaczące się w oddali góry:


Powrót do domu tą samą trasą w towarzystwie blaszaków i spalin.
Późnym popołudniem wyjazd na Krakowską Masę Krytyczną. Niestety, bez Ekipy Masa to nie to samo. Może w następnym miesiącu uda się spotkać w Częstochowie.


Powrót do domu tą samą trasą w towarzystwie blaszaków i spalin.
Późnym popołudniem wyjazd na Krakowską Masę Krytyczną. Niestety, bez Ekipy Masa to nie to samo. Może w następnym miesiącu uda się spotkać w Częstochowie.