Wpisy archiwalne w kategorii
Nocna Jazda
Dystans całkowity: | 2616.88 km (w terenie 310.00 km; 11.85%) |
Czas w ruchu: | 116:43 |
Średnia prędkość: | 22.03 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.80 km/h |
Suma podjazdów: | 934 m |
Maks. tętno maksymalne: | 222 (114 %) |
Maks. tętno średnie: | 155 (79 %) |
Suma kalorii: | 28550 kcal |
Liczba aktywności: | 53 |
Średnio na aktywność: | 49.38 km i 2h 14m |
Więcej statystyk |
Piątek, 25 kwietnia 2008
Kategoria Z Ekipą, Solo, Nocna Jazda, Masa Krytyczna, >100
km: | 101.40 | km teren: | 10.00 |
czas: | 04:26 | km/h: | 22.87 |
Kolejny dzień z piękną pogodą za oknem, dlatego też nie mogłem oglądać przez szybę, kolejnym sprzyjającym warunkiem jest posiadanie przeze mnie znaczną ilość wolnego czasu w piątkowe popołudnia. Po powrocie z zajęć dosiadłem bike'a i pojechałem spotkać się z poisonkiem, z którym byłem umówiony w Poraju. Asfaltowo przez Wrzosową, Słowik, Korwinów i Poczesną do Poraja nad zalew, gdzie się relaksowałem nie wiedząc, że poisonek od jakiegoś czasu czeka na mnie w innym miejscu ... Razem ruszyliśmy przez Choroń i Biskupice do Olsztyna, gdzie mieliśmy spotkać magnuma. Poisonek pojechał w kierunku domu, a my we dwóch wjechaliśmy w Sokole Góry by zielonym pieszym pojechać do Zrębic, następnie przez Biskupice z powrotem do Olsztyna i przez Skrajnicę do domu.
Krótka przerwa na szamkę i kolejne spotkanie, tym razem z większą grupą bikerów aby jak w każdy ostatni piątek miesiąca wyruszyć całą ekipą. Najogólniej rzecz biorąc było bardzo pozytywnie, zarówno cały dzień, a przede wszystkim popołudniowe spotkanie.
Choć na raty, dzisiaj pierwsza stówka w sezonie, nie obyło się jednak bez delikatnego dokręcenia po osiedlu.
Dane:
Dst: 101,40
Time: 4:26:09
Avs: 22,86
Max: 65,04
Krótka przerwa na szamkę i kolejne spotkanie, tym razem z większą grupą bikerów aby jak w każdy ostatni piątek miesiąca wyruszyć całą ekipą. Najogólniej rzecz biorąc było bardzo pozytywnie, zarówno cały dzień, a przede wszystkim popołudniowe spotkanie.
Choć na raty, dzisiaj pierwsza stówka w sezonie, nie obyło się jednak bez delikatnego dokręcenia po osiedlu.
Dane:
Dst: 101,40
Time: 4:26:09
Avs: 22,86
Max: 65,04
Środa, 2 kwietnia 2008
Kategoria Z Ekipą, Nocna Jazda
km: | 16.70 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:01 | km/h: | 16.43 |
Specjalna Okazja, krótko, do Centrum a potem pod Szczyt ... wolno i dostojnie
Dane:
Dst: 16,70
Time: 1:00:23
Avs: 16,60
Max: 33,70
Dane:
Dst: 16,70
Time: 1:00:23
Avs: 16,60
Max: 33,70
Piątek, 28 marca 2008
Kategoria Nocna Jazda, Solo, Z Ekipą
km: | 74.51 | km teren: | 5.00 |
czas: | 03:21 | km/h: | 22.24 |
Na początku samotnie i prawie tak samo jak wczoraj: Raków -> Kucelin -> Kusięta -> Brzyszów -> Srocko -> Zawodzie -> Centrum. Niby dzisiejszy dzień ładniejszy i cieplejszy, jednak wiatr zapodawał dużo mocniej.
Później udałem się z powrotem na Raków, gdzie spotkałem się z Ekipą, razem w kierunku Olsztyna i krótki postój u Kota, następnie powrót na Raków, gdzie zostawiłem wszystkich i do domu.
Dane wycieczki:
Dst: 74,51
Time: 3:21:25
Avs: 22,20
Max: 42,25
Później udałem się z powrotem na Raków, gdzie spotkałem się z Ekipą, razem w kierunku Olsztyna i krótki postój u Kota, następnie powrót na Raków, gdzie zostawiłem wszystkich i do domu.
Dane wycieczki:
Dst: 74,51
Time: 3:21:25
Avs: 22,20
Max: 42,25
Piątek, 7 marca 2008
Kategoria Z Ekipą, Solo, Nocna Jazda
km: | 46.00 | km teren: | 0.00 |
czas: | km/h: |
Sto lat minęło ...
Po długiej przerwie dzisiaj po raz pierwszy dosiadłem mojego rumaka. Przez dłuższy czas nie miałem możliwości nic pokręcić, najpierw walczyłem z anginą a potem zamota na uczelni, generalnie kicha. Po powrocie z egzaminu pełen entuzjazmu wskoczyłem w ciuchy rowerowe i wystartowałem, niestety szybko stwierdziłem, że mój bike wymaga trochę uwagi. Zrobiłem krótką rundę po mieście i wróciłem poświęcić mu trochę czasu, wyczyściłem stery, podregulowałem hample i zadowolony, że wszystko ok czekałem na wieczorny wypad. Wieczorem wybyłem spotkać się z wprawdzie skromną ale mocną ekipą na szybki wyjazd do Olsztyna. Miał być ok a moja Sigma z DTS znowu sie na mnie wysrała, przez cały wieczór nie policzyła mi ani kilometra shit :/. Dzięki temu znam tylko przedpołudniowy przebieg i orientacyjny wieczorny. Niestety ale chyba muszę poważnie pomyśleć o sankach do mojej Sigmy bo coraz bardziej mnie irytuje ... a Poisonek odradzał DTS ...
Po długiej przerwie dzisiaj po raz pierwszy dosiadłem mojego rumaka. Przez dłuższy czas nie miałem możliwości nic pokręcić, najpierw walczyłem z anginą a potem zamota na uczelni, generalnie kicha. Po powrocie z egzaminu pełen entuzjazmu wskoczyłem w ciuchy rowerowe i wystartowałem, niestety szybko stwierdziłem, że mój bike wymaga trochę uwagi. Zrobiłem krótką rundę po mieście i wróciłem poświęcić mu trochę czasu, wyczyściłem stery, podregulowałem hample i zadowolony, że wszystko ok czekałem na wieczorny wypad. Wieczorem wybyłem spotkać się z wprawdzie skromną ale mocną ekipą na szybki wyjazd do Olsztyna. Miał być ok a moja Sigma z DTS znowu sie na mnie wysrała, przez cały wieczór nie policzyła mi ani kilometra shit :/. Dzięki temu znam tylko przedpołudniowy przebieg i orientacyjny wieczorny. Niestety ale chyba muszę poważnie pomyśleć o sankach do mojej Sigmy bo coraz bardziej mnie irytuje ... a Poisonek odradzał DTS ...
Piątek, 25 stycznia 2008
Kategoria Nocna Jazda, Z Ekipą
km: | 33.50 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:48 | km/h: | 18.61 |
Dzisiaj jak co miesiąc miałem okazję ruszyć się z ekipą, wprawdzie stan liczebny za każdym razem jest różny i dzisiaj akurat trafiło na trochę ale i tak wyjazd się udał. Nie za wiele wykręcone, ale za to w doborowym towarzystwie. Pozdrowienia dla wszystkich !
trochę statystyki (oj bardzo trochę):
Dst: 33,50
Time: 1:47:46
Avs: 18,66
Max: 47,00
trochę statystyki (oj bardzo trochę):
Dst: 33,50
Time: 1:47:46
Avs: 18,66
Max: 47,00
Piątek, 26 października 2007
Kategoria Masa Krytyczna, Nocna Jazda, Z Ekipą
km: | 42.83 | km teren: | 2.00 |
czas: | 02:02 | km/h: | 21.06 |
Dzisiaj, jak w każdy ostatni piątek miesiąca wypadł termin Masy Krytycznej. Zebraliśmy się w oszałamiającej liczbie 7 bikerów i dumnie przejechaliśmy przez Aleje. Następnie jak nakazuje tradycja udaliśmy się w kierunku Olsztyna do zaprzyjaźnionego baru rowerowego, tam coś dobrego i powrót w kierunku domu, ale jeszcze nie do domu ...
Dane:
Dst: 42,826
Max: 45,3
Avs: 21,1
Time: 2:01:43
Dane:
Dst: 42,826
Max: 45,3
Avs: 21,1
Time: 2:01:43
Piątek, 22 czerwca 2007
Kategoria Nocna Jazda, Z Ekipą
km: | 48.76 | km teren: | 10.00 |
czas: | 02:11 | km/h: | 22.33 |
Dzisiaj niestety tylko we dwóch wyruszyliśmy z Piterem na nocną eskapadę. Śmignęliśmy asfaltem w kierunku Poraja, tam okazało się, że nad zalewem odbywają się zabawy z okazji nocy świętojańskiej ... fakt, że trochę za wcześnie, ale było całkiem miło, trochę posiedzieliśmy nad wodą i powrót do domku. Po drodze delikatnie nas ochlapało, ale na szczęście nie rozkręciło się z tego nic konkretnego. Udany nocny wyjazd, choć trochę chłodniej niż tydzień temu.
Dst: 48,756
Max: 42,0
Avs: 22,4
Time: 2:10:59
Dst: 48,756
Max: 42,0
Avs: 22,4
Time: 2:10:59
Piątek, 15 czerwca 2007
Kategoria Nocna Jazda, Z Ekipą
km: | 36.66 | km teren: | 10.00 |
czas: | 01:35 | km/h: | 23.15 |
Nocna wycieczka pierwsza od dłuższego czasu. Wystartowaliśmy ok 22:00 szybkim tempem asfaltowo w kierunku Olsztyna. Po drodze postraszyła nasz pogoda, nawet spadło kilka kropel, a "zdjęć" było co niemiara ... . Później krótki postój w Olsztynie pod zamkiem, i powrót przez Kusięta i Zieloną Górę do domu. Oczywiście nie prosto do domu ... .
Dst: 36,658
Max: 43,7
Avs: 23,2
Time: 1:34:55
Dst: 36,658
Max: 43,7
Avs: 23,2
Time: 1:34:55
Piątek, 27 kwietnia 2007
Kategoria Masa Krytyczna, Z Ekipą, Nocna Jazda, >100
km: | 108.94 | km teren: | 45.00 |
czas: | 05:11 | km/h: | 21.02 |
Z samego rana o bladym świcie, czyli godzinie 10:30 spotkałem się z Arkiem i wzdłuż Warty udaliśmy się w kierunku Jaskrowa, z Jaskrowa przez Srocko i Kusięta do Olsztyna, przez Olsztyn do Poraja, postój nad zalewem. Słońce wspaniale grzało, tak że nie chciało nam się wracać. Powrót niebieskim rowerowym do domu.
Częściowy dystans z dnia dzisiejszego:
Dst: 60,537
Max: 56,0
Avs: 20,4
Time: 2:57:57
Po południu, oczywiście za prawie całą Ekipą Masa Krytyczna oraz wypad pomasowy, Najpierw dość długa pętla po centrum miasta, a później jak zwykle kierunek teren. Po drodze w Kusiętach jeszcze guma, żeby nie było za fajnie, ale po wymianie migiem dalej. I tak do samego wieczorka (oczywiście z przerwą obowiązkową, nie jedną ;-) )
Dystans Całodniowy:
Dst: 108,94
Max: 56,0
Avs: 21,0
Time: 5:10:59
Częściowy dystans z dnia dzisiejszego:
Dst: 60,537
Max: 56,0
Avs: 20,4
Time: 2:57:57
Po południu, oczywiście za prawie całą Ekipą Masa Krytyczna oraz wypad pomasowy, Najpierw dość długa pętla po centrum miasta, a później jak zwykle kierunek teren. Po drodze w Kusiętach jeszcze guma, żeby nie było za fajnie, ale po wymianie migiem dalej. I tak do samego wieczorka (oczywiście z przerwą obowiązkową, nie jedną ;-) )
Dystans Całodniowy:
Dst: 108,94
Max: 56,0
Avs: 21,0
Time: 5:10:59
Piątek, 13 kwietnia 2007
Kategoria Z Ekipą, Nocna Jazda
km: | 64.81 | km teren: | 25.00 |
czas: | 03:13 | km/h: | 20.15 |
Dst: 64,806
Max: 42,0
Avs: 20,1
Time: 3:13:25
Popołudniowy wyjazd zielonym szlakiem pieszym w kierunku południowym, miał być sam Olsztyn, ewentualnie okolice, a potem trafiły się Sokole, Zrębice i na końcu pętli Złoty Potok, potem Siedlec, Krasawa i znowu Zrębice, Sokole i postój w Olsztynie. Powrót przez Skrajnicę i high way'em w kierunku domowym. Pogoda po prostu bajka, chociaż wieczory przypominają, że to jeszcze jest kwiecień, do tego pierwsza połowa.
Max: 42,0
Avs: 20,1
Time: 3:13:25
Popołudniowy wyjazd zielonym szlakiem pieszym w kierunku południowym, miał być sam Olsztyn, ewentualnie okolice, a potem trafiły się Sokole, Zrębice i na końcu pętli Złoty Potok, potem Siedlec, Krasawa i znowu Zrębice, Sokole i postój w Olsztynie. Powrót przez Skrajnicę i high way'em w kierunku domowym. Pogoda po prostu bajka, chociaż wieczory przypominają, że to jeszcze jest kwiecień, do tego pierwsza połowa.