szczepan

szczepan z miasteczka: Wrocław
Cyferki:
wykręcone:28536.79
poza asfaltem:4231.18
w czasie:52d 07h 18m
moja średnia:22.74 km/h

Obecnie

baton rowerowy bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

2008

button stats bikestats.pl

Znajomi

Linki

Stare, dobre czasy ...

Wpisy archiwalne w kategorii

Solo

Dystans całkowity:13883.98 km (w terenie 2058.68 km; 14.83%)
Czas w ruchu:567:49
Średnia prędkość:24.37 km/h
Maksymalna prędkość:4674.00 km/h
Suma podjazdów:4471 m
Maks. tętno maksymalne:226 (116 %)
Maks. tętno średnie:189 (97 %)
Suma kalorii:281556 kcal
Liczba aktywności:298
Średnio na aktywność:46.59 km i 1h 54m
Więcej statystyk
Piątek, 28 marca 2008
km:74.51km teren:5.00
czas:03:21km/h:22.24
Kategoria Nocna Jazda, Solo, Z Ekipą
Na początku samotnie i prawie tak samo jak wczoraj: Raków -> Kucelin -> Kusięta -> Brzyszów -> Srocko -> Zawodzie -> Centrum. Niby dzisiejszy dzień ładniejszy i cieplejszy, jednak wiatr zapodawał dużo mocniej.
Później udałem się z powrotem na Raków, gdzie spotkałem się z Ekipą, razem w kierunku Olsztyna i krótki postój u Kota, następnie powrót na Raków, gdzie zostawiłem wszystkich i do domu.

Dane wycieczki:
Dst: 74,51
Time: 3:21:25
Avs: 22,20
Max: 42,25
Czwartek, 27 marca 2008
km:37.36km teren:0.00
czas:01:29km/h:25.19
Kategoria Solo
Dzisiaj podjąłem szybką i bardzo trafną decyzję. Po powrocie z zajęć postanowiłem trochę pokręcić, szczególnie, że od dawana nic już nie było. Rano pogoda nastrajała dość optymistycznie, nie było bardzo zimno, choć jeszcze sporo śniegu leżało tu i ówdzie. W ciągu dnia zrobiło się bardzo przyjemnie, a do tego brak ostatnio wszechobecnego wiatru. Wszystko to przekonało mnie aby się ruszyć i jak się okazało naprawdę było warto, bo wyjazd, choć krótki to bardzo poprawił mi humor.
Trasa: Raków -> Kucelin -> Kusięta -> Brzyszów -> Srocko -> Zawodzie -> Centrum -> Raków.

Dane:
Dst: 37,46 km
Time: 1:28:53
Avs: 25,23 km/h
Max: 42,25 km/h
Niedziela, 9 marca 2008
km:61.07km teren:20.00
czas:03:04km/h:19.91
Kategoria Z Ekipą, Solo
Mam nadzieję, że to początek powrotu do normalności. Pogoda wyśmienita, dlatego wyposażony w zapas czasu i zapału udałem się na rower. Niestety ostatni brak jazdy i lekka choroba dały o sobie znać, słaby taki, że wstyd. Jednak jakby nie było wycieczkę zaliczam do udanych (jak każdą), na świecie robi się coraz ładniej, wiosna tylko czeka żeby obudzić się na całego, cieplutko, choć to jeszcze nie to co lubię, w terenie człowiek się gotuje, natomiast po wyjeździe na szosę robi się rześko.
Dodam też, że dzisiaj wprawdzie w innym towarzystwie niż zazwyczaj ale jak najbardziej miło. Kierunek wyjazdu dość popularny czyli południe, początkowo w kierunku huty szkła i wjazd w teren w kierunku Zielonej Góry, później Kusięta, Góry Towarne, Olsztyn, Sokole Góry (zielony pieszy) i przez Zrębice do Janowa, tam zostawiłem ekipę i asfaltowo wróciłem do domu. Brak fotek bo mi się aparatu nie chciało wyciągać z plecaka ...

Wczoraj pogodziłem się z moją Sigmą, dzisiaj nie zjadła mi ani kilometra ;] (szkoda, że przychodzi się cieszyć z rzeczy normalnych ... )
Dane wycieczki:
Dst: 61,07
Time: 3:04:26
Avs: 19,86
Max: 38,93
Piątek, 7 marca 2008
km:46.00km teren:0.00
czas:km/h:
Kategoria Z Ekipą, Solo, Nocna Jazda
Sto lat minęło ...

Po długiej przerwie dzisiaj po raz pierwszy dosiadłem mojego rumaka. Przez dłuższy czas nie miałem możliwości nic pokręcić, najpierw walczyłem z anginą a potem zamota na uczelni, generalnie kicha. Po powrocie z egzaminu pełen entuzjazmu wskoczyłem w ciuchy rowerowe i wystartowałem, niestety szybko stwierdziłem, że mój bike wymaga trochę uwagi. Zrobiłem krótką rundę po mieście i wróciłem poświęcić mu trochę czasu, wyczyściłem stery, podregulowałem hample i zadowolony, że wszystko ok czekałem na wieczorny wypad. Wieczorem wybyłem spotkać się z wprawdzie skromną ale mocną ekipą na szybki wyjazd do Olsztyna. Miał być ok a moja Sigma z DTS znowu sie na mnie wysrała, przez cały wieczór nie policzyła mi ani kilometra shit :/. Dzięki temu znam tylko przedpołudniowy przebieg i orientacyjny wieczorny. Niestety ale chyba muszę poważnie pomyśleć o sankach do mojej Sigmy bo coraz bardziej mnie irytuje ... a Poisonek odradzał DTS ...
Niedziela, 3 lutego 2008
km:51.18km teren:8.00
czas:02:25km/h:21.18
Kategoria Solo
Dzisiaj pogoda była wyśmienita dlatego też nie można było nie wsiąść na rower. Wprawdzie trochę późno się zebrałem, tak, że czasu nie miałem aż tak dużo, ale wystarczająco, żeby coś wykręcić. Wyruszyłem w doborowym towarzystwie mojego roweru w dobrze znanym kierunku. Planowałem jedynie asfaltowo ale w czasie jazdy zweryfikowałem plany, trasa bardzo podobna do piątkowej, z tą różnicą, że nie zaglądałem do centrum, ale zajrzałem w Sokole Góry. Na początek wjechałem na żółty pieszy, potem miało być pod górkę do Biskupic a wyszło pod górkę czarnym pieszym, następnie fajny zjazd i na chwilę na czerwony potem z powrotem na żółty i wyjechałem z lasu w tym samym miejscu w zaczynałem. Z Olsztyna przez Kusięta Brzyszów i Srocko do domu. Samych kilometrów nie wyszło aż tak dużo ale to początek roku, i po długiej przerwie więc i tak jestem zadowolony.

Dane wycieczki:
Dst: 51,18
Time: 2:25:07
Avs: 21,16
Max: 56,49
Piątek, 1 lutego 2008
km:43.50km teren:0.00
czas:01:52km/h:23.30
Kategoria Solo
Dzisiaj pomimo niepewnej pogody (wcześnie miało zamiar padać) zebrałem się na krótką przejażdżkę. Pomimo nisko zawieszonego nieba i dość silnego wiatru wydawało się, że będzie luz. Tak więc kierunek najpopularniejszy, szczególnie na krótkie wypady a więc Olsztyn, dzisiaj trafiłem tam jadąc cały czas asfaltem przez Skrajnicę, nieliczne odcinki w "terenie" były bardzo błotniste. W Olsztynie krótka zaduma na zamku (praktycznie nie było ludzi). A potem w kierunku Kusiąt i Srocka (sracka)w drogę powrotną. W drodze powrotnej zajrzałem jeszcze tylko na chwilę do Cyklo a potem to już do domku.

Dane wyjazdu:
Dst: 43,50
Time: 1:52:28
Avs: 23,22
Max: 55,07
Sobota, 20 października 2007
km:24.61km teren:0.00
czas:01:00km/h:24.61
Kategoria Solo
Krótka refleksja, szybka decyzja, szybka i krótka wycieczka ...

Dst: 24,606
Max: 37,3
Avs: 24,8
Time: 0:59:39
Niedziela, 7 października 2007
km:54.93km teren:30.00
czas:02:28km/h:22.27
Kategoria Solo
Dzisiaj pomimo niepewnej pogody wybyłem z domu. Niestety było trochę zimno, ale w sumie bywało gorzej, a najfajniej, że nie padało ... Trasa prawie standardowa: Kucelin, Kręciwilk, niebieski rowerowy do Poraja, potem asfaltem do Masłońskich, i znów szlakiem do Żarek Letnisko. Powrót prawie taki sam, z tym, że powrót przez Błeszno. Nowy nabytek spisuje się naprawdę dobrze.

Dane wycieczki:
Dst: 54,926
Max: 44,1
Avs: 22,2
Time: 2:28:18
Wtorek, 25 września 2007
km:46.31km teren:17.00
czas:02:20km/h:19.85
Kategoria Solo
Dzisiaj samotnie wyruszyłem w kierunku południowym (zresztą jak prawie zawsze) najpierw na Kręciwilk asfaltem, później żółty pieszy (z małymi przerwami) do Olsztyna, asfaltem do Biskupic (w tym fajny podjazd). W Biskupicach zjazd w terenie do Sokolich i przez Sokole góry z powrotem do Olsztyna, krótka runda po Olsztynie z zamkiem włącznie. Powrót do domu przez Skrajnicę, rowerową autostradę i Kręciwilk.

Dane wycieczki:
Dst: 46,312
Max: 42,5
Avs: 19,8
Time: 2:20:12
Niedziela, 16 września 2007
km:66.31km teren:22.00
czas:03:01km/h:21.98
Kategoria Solo
Dzisiaj pierwszy raz od ponad 2,5 miesiąca dosiadłem mojego bike'a. Pogoda była bardzo sprzyjająca. Trasa bardzo zróżnicowana: asfalt, szuter, piasek i kamienie. Trochę delikatnych podjazdów i kilka zjazdów. Trasa: Raków -> Kucelin -> Kręciwilk -> Niebieski rowerowy do Poraja -> Masłońskie -> Żarki Letnisko -> Masłońskie -> Poraj - Choroń -> Dębowiec -> Olsztyn -> Kusięta -> Olsztyn -> Skrajnica -> Kręciwilk -> Błeszno -> Raków

Dane wycieczki:
Dst: 66,311
Max: 43,1
Avs: 21,9
Time: 3:01:22