Wpisy archiwalne w kategorii
Szosa
Dystans całkowity: | 3896.48 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 137:46 |
Średnia prędkość: | 28.28 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.36 km/h |
Suma podjazdów: | 11661 m |
Maks. tętno maksymalne: | 225 (115 %) |
Maks. tętno średnie: | 179 (92 %) |
Suma kalorii: | 94857 kcal |
Liczba aktywności: | 88 |
Średnio na aktywność: | 44.28 km i 1h 33m |
Więcej statystyk |
Środa, 4 maja 2016
Kategoria Nocna Jazda, Szosa
km: | 15.49 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:37 | km/h: | 25.12 |
Późnowieczorna przejażdżka aby sprawdzić nowy nabytek. W najsłabszym trybie, który z założenia ma zapewnić tylko widoczność lampka oświetla drogę, fakt słabo. W najmocniejszym jest jasno jak w dzień. Tylko jeden problem, w najmocniejszym trybie zakłóca działanie licznika. Trzeba będzie poszukać rozwiązania.
Wtorek, 12 kwietnia 2016
Kategoria Szosa
km: | 47.25 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:35 | km/h: | 29.84 |
Podkrakowski standard.
Czwartek, 7 kwietnia 2016
Kategoria Szosa
km: | 43.57 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:25 | km/h: | 30.76 |
Prognozy nie były zbyt ciekawe, jednak po pracy cały czas nie padało, niebo zachmurzone, ale drogi suche więc szkoda siedzieć w domu. Na popołudniową przejażdżkę wybrałem swoją standardową pętlę.
Dzisiaj uświadczyłem tego, czego najbardziej brakuje w kręceniu pod dachem, wiatru. Pierwsza połowa trasy pod wiatr, ale za to w drodze powrotnej czekała nagroda i niespodzianka. Wiatr w plecy i deszcz w twarz, na szczęście niezbyt mocny. Jego akurat mi nie brakowało, kiedy kręciłem przed TV.
Dzisiaj uświadczyłem tego, czego najbardziej brakuje w kręceniu pod dachem, wiatru. Pierwsza połowa trasy pod wiatr, ale za to w drodze powrotnej czekała nagroda i niespodzianka. Wiatr w plecy i deszcz w twarz, na szczęście niezbyt mocny. Jego akurat mi nie brakowało, kiedy kręciłem przed TV.
Niedziela, 3 kwietnia 2016
Kategoria Szosa
km: | 43.82 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:23 | km/h: | 31.68 |
Dzisiaj wreszcie otwarcie sezonu na świeżym powietrzu. Zastanawiałem się jak będzie po długim kręceniu przed telewizorem, od początku roku pękł tysiaczek i czas sprawdzić, jak to się przekłada na prawdziwą jazdę. W między czasie zrealizowałem projekt drugie koło więc teraz wystarczy szybka przekładka koła i łańcucha aby kręcić na świeżym powietrzu lub przed TV jeśli pogoda nie pozwala.
Pogoda wyśmienita więc przed pracą wykorzystałem czas aby złapać trochę wiatru.
Trasa to szosowy standard, brzegiem Wisły na Salwator, następnie w kierunku Piekar, runda przez Rączną i Sciejowice i do Liszek skąd przez Kryspinów powrót do Krakowa.
Wiatru nie uświadczyłem, bo powietrze praktycznie stało. Samopoczucie super i noga podawała. Widać nie zawsze czas przed telewizorem jest zmarnowany.
Pogoda wyśmienita więc przed pracą wykorzystałem czas aby złapać trochę wiatru.
Trasa to szosowy standard, brzegiem Wisły na Salwator, następnie w kierunku Piekar, runda przez Rączną i Sciejowice i do Liszek skąd przez Kryspinów powrót do Krakowa.
Wiatru nie uświadczyłem, bo powietrze praktycznie stało. Samopoczucie super i noga podawała. Widać nie zawsze czas przed telewizorem jest zmarnowany.
Niedziela, 25 października 2015
Kategoria Z Ekipą, Szosa
km: | 55.69 | km teren: | 0.00 |
czas: | 02:05 | km/h: | 26.73 |
Przy okazji ważnej wizyty w domu zabrałem ze sobą rower. Umówiony z Poisonkiem ruszyliśmy koło południa. Na początek przez Legionów do Brzyszowa i dalej przez Małusy Małe, Małusy Wielkie, Zagórze, Lusławice do Piasku. Dalej kierunek dom i przez Olsztyn z krótkim postojem w Leśnym gdzie zostawiłem Poisonka by wracać solo. Powrót najkrótszą drogą przez DK 46 na Błeszno i do domu.
Wtorek, 8 września 2015
Kategoria Po mieście, Szosa
km: | 13.34 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:36 | km/h: | 22.23 |
Znów tylko trochę po mieście, kilka spraw do załatwienia. I znowu udało się tylko jedną, niestety stacjonarne sklepy nie mają czego potrzebuję. Zostaje internet, paczki w drodze i dwa projekty będą ukończone.
Piątek, 28 sierpnia 2015
Kategoria Po mieście, Szosa
km: | 5.90 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:19 | km/h: | 18.63 |
Szybko do paczkomatu, zamiast samochodem.
Sobota, 22 sierpnia 2015
Kategoria Po mieście, Szosa
km: | 24.38 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:00 | km/h: | 24.38 |
Po mieści na zakupy. Ciekawe, bo jak nie potrzeba to jest wszystko, a jak potrzeba to nie ma nic. Wróciłem do domu z niczym, przynajmniej się przejechałem.
Czwartek, 20 sierpnia 2015
Kategoria Po mieście, Szosa
km: | 6.74 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:18 | km/h: | 22.47 |
Na początek po paczkę i dalej w poszukiwaniu części. Wygląda na to, że namierzyłem ładną ramkę, ale konieczny akcept.
Środa, 19 sierpnia 2015
Kategoria Solo, Szosa
km: | 43.77 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:30 | km/h: | 29.18 |
Popołudniowy standard. Pogoda wreszcie pozwala na jazdę w ludzkich warunkach. Trochę wiało, ale temperatura przyjemna.