Piątek, 29 kwietnia 2011
Kategoria Masa Krytyczna, Nocna Jazda
km: | 51.35 | km teren: | 0.00 |
czas: | 03:08 | km/h: | 16.39 |
Kiedyś było dla mnie normą, że w ostatni piątek miesiąca jechałem w Masie, niestety od dłuższego czasu miałem strasznie nie po drodze i Masa jeździła beze mnie. W końcu udało się tak zaplanować czas w pracy i pogodę, by na Masę dotrzeć. Pierwszy raz na Masie w Łodzi. Wrażenia bardzo pozytywne, dobra organizacja i długa trasa. Trochę dziwne uczucie, kiedy jechaliśmy, a ja nie miałem pojęcia gdzie jestem, Łodzi jednak nie będę znał jak Częstochowy.
Z punktów trasy to na pewno start z pasażu Schillera przy Piotrkowskiej, a zakończenie na Placu Wolności (też przy Piotrkowskiej).
Po wszystkim jeszcze sprint do Ikei na hot doga, musiałem wrócić się po jakąś bluzę więc goniłem sam, wracając do mojej nieznajomości Łodzi chcąc jechać na skróty pomyliłem trochę drogę i krócej nie wyszło ... . Ledwo zdążyłem na hot doga.
Kilka fotek z Masy z moją osobą:
Z punktów trasy to na pewno start z pasażu Schillera przy Piotrkowskiej, a zakończenie na Placu Wolności (też przy Piotrkowskiej).
Po wszystkim jeszcze sprint do Ikei na hot doga, musiałem wrócić się po jakąś bluzę więc goniłem sam, wracając do mojej nieznajomości Łodzi chcąc jechać na skróty pomyliłem trochę drogę i krócej nie wyszło ... . Ledwo zdążyłem na hot doga.
Kilka fotek z Masy z moją osobą:
K o m e n t a r z e
Komentuj