Niedziela, 13 marca 2011
km: | 36.15 | km teren: | 10.00 |
czas: | 01:55 | km/h: | 18.86 |
Wolna niedziela i niesamowita pogoda, okazja by zaczerpnąć świeżego powietrza i wyjechać poza asfaltowe ścieżki. Kierunek Las Łagiewnicki, nie tylko mnie tęskno za piękną pogodą bo w Arturówku tłumy. Założenie było takie, że spokojnie pojadę w okolicę Łagiewnik i zajrzę na chwilę do lasu. Wjechałem w teren i to było to, trochę błota, ale dało się przejechać na sucho, do czasu, bo w pewnym momencie na całej szerokości ścieżki było ładne błoto, wpadłem w nie dość szybko i wtedy się zaczęło. Postanowiłem się trochę "ubrudzić". Już nie pamiętam ile jazda daje radości.
Po wszystkim wyglądałem bardzo ciekawie, rowerek zresztą też:
Dobrze, że jest, gdzie bez problemu wszystko umyć, wanna z prysznicem to jednak świetna sprawa:
Po wszystkim wyglądałem bardzo ciekawie, rowerek zresztą też:
Dobrze, że jest, gdzie bez problemu wszystko umyć, wanna z prysznicem to jednak świetna sprawa:
K o m e n t a r z e
Słońce, rower, błotko.. Ale takiego banana na Twojej twarzy to dawno nie widziałem. ;)
Raven - 09:19 wtorek, 15 marca 2011 | linkuj
Komentuj