Piątek, 31 grudnia 2010
Kategoria Bez jazdy
km: | 0.01 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:01 | km/h: | 0.60 |
Rok 2010 rowerowo był kompletnie nieudany. O przebiegu nawet nie warto wspominać, bo wstyd. Inna sprawa, że nie stało się tak bez wyraźniej przyczyny. Już na początku roku trochę poprzewracało się w moim życiu. Najpierw niemal 2 miesiące w Warszawie i brak możliwości aby zabrać ze sobą rower, później przeprowadzka do Łodzi i kompletny brak czasu. Tutaj także zwyciężyła wygoda i pomimo sprzyjających warunków na co dzień korzystałem z samochodu a nie dwóch kółek.
Z uwagi na zmniejszoną ilość czasu wolnego w sprzęcie rewolucji też nie było, poza delikatnymi zmianami, praktycznie kosmetycznymi przez cały rok nic się nie działo. Na wygląd roweru niestety głownie miał wpływ osiadający na nim kurz, od "częstego" użytkowania.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że rok 2011 będzie trochę lepszy, choć wiem już teraz, że z czasem wcale rewelacji nie będzie, może chociaż więcej motywacji ...
Z uwagi na zmniejszoną ilość czasu wolnego w sprzęcie rewolucji też nie było, poza delikatnymi zmianami, praktycznie kosmetycznymi przez cały rok nic się nie działo. Na wygląd roweru niestety głownie miał wpływ osiadający na nim kurz, od "częstego" użytkowania.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że rok 2011 będzie trochę lepszy, choć wiem już teraz, że z czasem wcale rewelacji nie będzie, może chociaż więcej motywacji ...
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj