Środa, 3 listopada 2010
Kategoria Solo
km: | 40.71 | km teren: | 0.00 |
czas: | 02:01 | km/h: | 20.19 |
Ostatnio na chwilę zawitałem w domu i skorzystałem ze sposobności by w końcu zabrać ze sobą znowu rower. Dzisiaj dzień wolny i ładna pogoda więc plan był by się pokręcić po Łodzi. W sumie bez celu i przed siebie ulicami i ścieżkami, których jest tu jednak więcej niż w rodzimej Częstochowie... . Na rowerze nie siedziałem już ponad miesiąc ... masakra.
W nagrodę, w drodze powrotnej, już blisko celu, na prostej, asfaltowej ścieżce zerwałem łańcuch. Ma się ten power w nogach, no i teraz dwie spinki na łańcuchu ;).
A tak prezentuje się felerne ogniwo, SRAM PC 971:
W nagrodę, w drodze powrotnej, już blisko celu, na prostej, asfaltowej ścieżce zerwałem łańcuch. Ma się ten power w nogach, no i teraz dwie spinki na łańcuchu ;).
A tak prezentuje się felerne ogniwo, SRAM PC 971:
K o m e n t a r z e
Po miesiącu przerwy to człowieka siła i chęci rozpierają.
Pozdrow. krzara - 15:57 niedziela, 7 listopada 2010 | linkuj
Pozdrow. krzara - 15:57 niedziela, 7 listopada 2010 | linkuj
Rower ma swoją duszę i charakter. Po ponad miesiącu olewania nie miałeś co liczyć na przychylność z jego strony. Odwdzięczył Ci się pięknym za nadobne... ;)
poisonek - 06:10 czwartek, 4 listopada 2010 | linkuj
Komentuj