Niedziela, 28 lutego 2010
Kategoria Solo
km: | 50.64 | km teren: | 0.00 |
czas: | 02:05 | km/h: | 24.31 |
Dzisiejsza pogoda była wprost wyśmienita, szczególnie w porównaniu do tej panującej jeszcze całkiem niedawno. Od samego rana było słonecznie, a temperatura przekroczyła przyjemne 10 stopni. Po śniadaniu zebrałem się w sobie i ruszyłem przed siebie. Do wyboru trasy niestety tylko asfaltowe więc padło znów na Olsztyn, chyba najlepszy cel krótkich wyjazdów. Starałem się jednak znów trochę zmodyfikować trasę by nie było zbyt nudno. Jej pierwsza część w zasadzie nie różniła się znacznie od ostatniego wyjazdu i do Olsztyna dotarłem przez Kręciwilk, Odrzykoń i Skrajnicę, zamiast wizyty pod zamkiem udałem się do leśnego sprawdzić co się dzieje, jak to przy niedzieli pełen parking i nawet kilka znajomych pojazdów. Wróciłem na rynek w Olsztynie i udałem się w kierunku Kusiąt, tutaj zmieniłem znacznie trasę w porównaniu do ostatnich wyjazdów i pojechałem w kierunku Brzyszowa i Srocka. W drodze do domu zahaczyłem jeszcze o centrum. Ogólnie coraz bardziej widać już wiosnę, śnieg ginie w oczach, a po drodze spotkałem całkiem sporo innych rowerzystów. Szkoda tylko, że prognozy zwiastują jednak jeszcze powrót zimy ...
Kucelinka w Częstochowie i efekt roztopów:

Kucelinka w Częstochowie i efekt roztopów:

K o m e n t a r z e
Rusz się trochę na zachód. Tam naprawdę jest super. Asfalty już przeważnie suche więc bokami na te 50 km spokojnie można wyskoczyć.
Yacek - 17:23 niedziela, 28 lutego 2010 | linkuj
Komentuj