Środa, 24 lutego 2010
Kategoria Solo
km: | 38.82 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:50 | km/h: | 21.17 |
Dzisiaj pogoda już nie prezentowała się tak ładnie jak wczoraj, temperatura wprawdzie pozostała na miłym poziomie, ale brak słońca sprawiał, że nie było już tak przyjemnie. Pomimo dużej ilości wody na drodze z góry na szczęście nie padało i to wystarczyło żeby przekonać mnie do ruszenie się z domu.
Trasa bardzo podobna do wczorajszej i tylko nieznacznie zmodyfikowana. W Olsztynie zamiast pod zamek pojechałem kawałek dalej zobaczyć co słychać w pobliżu Sokolich Gór. Wjazd w teren praktycznie niemożliwy, dużo śniegu zmieszanego z błotem mocno utrudniającego jazdę.
Olszyn i okolice Sokolich Gór:



Najgorsze, że przez zimę kierowcy chyba zapomnieli o istnieniu rowerzystów, dzisiaj miałem kilka sytuacji, w których albo zostałem spektakularnie ochlapany, w innych co gorsza niemal zepchnięty z drogi przez kierowców samochodów.
Trasa bardzo podobna do wczorajszej i tylko nieznacznie zmodyfikowana. W Olsztynie zamiast pod zamek pojechałem kawałek dalej zobaczyć co słychać w pobliżu Sokolich Gór. Wjazd w teren praktycznie niemożliwy, dużo śniegu zmieszanego z błotem mocno utrudniającego jazdę.
Olszyn i okolice Sokolich Gór:



Najgorsze, że przez zimę kierowcy chyba zapomnieli o istnieniu rowerzystów, dzisiaj miałem kilka sytuacji, w których albo zostałem spektakularnie ochlapany, w innych co gorsza niemal zepchnięty z drogi przez kierowców samochodów.
K o m e n t a r z e
Dostojna Zimówka z wysoko podniesioną głową, patrzy na świat z góry :)
robin - 08:16 czwartek, 25 lutego 2010 | linkuj
Dlatego musimy jeździć przez cały rok na okrągło, żeby nie odwykli ;)
art75 - 17:03 środa, 24 lutego 2010 | linkuj
Komentuj