Piątek, 17 kwietnia 2009
Kategoria Solo
km: | 48.54 | km teren: | 10.00 |
czas: | 01:59 | km/h: | 24.47 |
Dzisiejsza pogoda jakby gorsza niż w poprzednich dniach, od rana jakoś pochmurnie i wiatr silniejszy. Nie miałem zbyt wiele czasu więc postanowiłem przejechać się gdzieś niedaleko. Początkowo trochę pod wiatr na niebieski rowerowy i przez las gdzie mniej wiało pojechałem do Poraja, ponieważ pogoda zaczęła coraz mocniej straszyć zrezygnowałem z wizyty nas zalewem i od razu pojechałem przez Choroń do Biskupic. Wiatr zaczął wiać mocniej, ale dla mnie było nawet lepiej bo wiozłem się na nim do Biskupic, później kawałek z bocznym wiatrem i znów miałem w plecy w drodze do Olsztyna, powrót do domu z bocznym wiatrem. Na całej trasie bywały odcinki gdzie wiało mi w twarz i trochę trzeba było powalczyć, ale generalnie i tak dłużej się na nim wiozłem.
Potrąciłem go w drodze do Poraja, ale jak widać na szczęście nic mu się nie stało:
Potrąciłem go w drodze do Poraja, ale jak widać na szczęście nic mu się nie stało:
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj