Piątek, 26 lutego 2016
Kategoria Masa Krytyczna, Z Ekipą
km: | 15.87 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:06 | km/h: | 14.43 |
Pierwszy raz w tym
sezonie pokręcone poza domem, od pewnego czasu kręcę sobie przed TV, ale miło
złapać odrobinę świeżego powietrza. Korzystając z okazji odwiedzin w
Częstochowie postanowiłem załapać się na lutową Masę. Jak zwykle w dobrym
towarzystwie, choć Ekipa już nie ta sama, wiele nowych twarzy, to na szczęście
zostało też trochę Starej Gwardii.
Na początek na miejsce zbiórki, czyli tradycyjnie Plac Biegańskiego, idealnie w punkt, bo po chwili ruszyliśmy w drogę. Po Masie od razu kierunek dom, bo zbyt optymistycznie oceniłem warunki termiczne, zabrakło co najmniej jednej warstwy więc odrobinę przemarzłem. Cóż, dawno nie jeździłem to człowiek nie przygotowany.
Na początek na miejsce zbiórki, czyli tradycyjnie Plac Biegańskiego, idealnie w punkt, bo po chwili ruszyliśmy w drogę. Po Masie od razu kierunek dom, bo zbyt optymistycznie oceniłem warunki termiczne, zabrakło co najmniej jednej warstwy więc odrobinę przemarzłem. Cóż, dawno nie jeździłem to człowiek nie przygotowany.
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj