Sobota, 6 czerwca 2015
Kategoria Szosa
km: | 51.11 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:36 | km/h: | 31.94 |
Pogoda wspaniała, ciepło, ale pod wieczór jest optymalnie na jazdę. Dzień długi więc można przeczekać żarówkę i trochę pokręcić.
Pod wieczór ruszyłem na swój standard. Po drodze postanowiłem dołożyć jeszcze pętlę prze Ściejowice przed powrotem do domu.
Już blisko domu omal nie zaliczyłem poważnej kraksy, baran jadący wzdłuż drogi chodnikiem nagle skręcił i wjechał na pasy tuż pod moje koło. Przy 40 km/h blokowanie kół to nic przyjemnego. Adrenalina podskoczyła, lałbym w ten pusty łeb ...
Pod wieczór ruszyłem na swój standard. Po drodze postanowiłem dołożyć jeszcze pętlę prze Ściejowice przed powrotem do domu.
Już blisko domu omal nie zaliczyłem poważnej kraksy, baran jadący wzdłuż drogi chodnikiem nagle skręcił i wjechał na pasy tuż pod moje koło. Przy 40 km/h blokowanie kół to nic przyjemnego. Adrenalina podskoczyła, lałbym w ten pusty łeb ...
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj