Niedziela, 22 czerwca 2014
Kategoria Solo
km: | 28.38 | km teren: | 10.00 |
czas: | 01:23 | km/h: | 20.52 |
Zmobilizowałem się, żeby wieczorem ruszyć się z domu. Cel to okolice Kopca Kościuszki. Na początek podjazd pod Kopiec, następnie okoliczne ścieżki, runda po okolicznych lasach i dalej ciekawy zjazd zakończony płotem i znikającą ścieką. Warto było sprawdzić, bo ścieżka nagle się urwała, na polance stał dom, a dookoła trawa sięgała mi do ramion. Aby nie wracać tą samą drogą rower trafił na ramię, a ja podrptałem szukać jakiej drogi, okazało się, że działka jest ogrodzona, a płotu nie było widać za trawą. Teraz już wiem po co odchudzam rower, przynajmniej nieźle się nosiło. Z braku innej możliwości musiałem wrócić tą samą drogą, na koniec obrałem ubranie z zielska i spokojnie wróciłem do domu.
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj