Czwartek, 31 października 2013
Kategoria Nocna Jazda, Z Ekipą
km: | 38.92 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:49 | km/h: | 21.42 |
Do południa wizyta w u Rafała odebrać piastę i obręcze i kurs pozostawić wszystko do złożenia. Po południu już są, nowe i pachnące, ale na wieczorny wypad zatrudniłem jeszcze "stary" zestaw DT X1900. Razem z Arkiem i Robertem ruszyliśmy w kierunku Olsztyna, inaczej niż ostatnio bo całkowicie asfaltowo przez Odżykoń i Skrajnicę. Jazda w przeraźliwym zimnie, którego nikt się chyba nie spodziewał, bo w sumie czemu, dopiero ostatni dzień października.
Na miejscu krótka posiadówka celem rozgrzania i powrót do domu rowerostardą. Ku pokrzepieniu i podniesieniu ciśnienia w akompaniamencie mojego przedniego koła. Całe szczęście, że dzisiaj jechało ze mną po raz ostatni, bo jest mi zwyczajnie wstyd. Jutro zakładamy nowy komplet, będzie cisza ... oby :)
Na miejscu krótka posiadówka celem rozgrzania i powrót do domu rowerostardą. Ku pokrzepieniu i podniesieniu ciśnienia w akompaniamencie mojego przedniego koła. Całe szczęście, że dzisiaj jechało ze mną po raz ostatni, bo jest mi zwyczajnie wstyd. Jutro zakładamy nowy komplet, będzie cisza ... oby :)
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj